Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wiadomości

„Możemy się dogadać...i udamy, że tej sytuacji nie było”

Data publikacji 10.04.2019

Tyscy policjanci zatrzymali 31-letniego mężczyznę, który usiłował wręczyć im łapówkę, w zamian za uniknięcie odpowiedzialności. Poza próbą przekupstwa, zatrzymany odpowie jeszcze za inne przestępstwa, w tym za posiadanie narkotyków, jazdę pomimo zakazu prowadzenia pojazdów oraz pod wpływem środków odurzających. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara nawet do 10 lat więzienia.

Policjanci z wydziału kryminalnego tyskiej komendy zauważyli na ul. Piłsudskiego w Tychach nerwowo zachowującego się mężczyznę, który po chwili wsiadł do auta i ruszył. Stróże prawa postanowili go zatrzymać do kontroli. Okazało się, że 31-letni kierujący posiadał przy sobie zapakowaną w woreczkach marihuanę.

Mężczyzna zaproponował kryminalnym po 500 zł łapówki, w zamian za „przymknięcie oka” na znalezione przy nim narkotyki. 31-latek został zatrzymany. Policjanci sprawdzili mężczyznę w policyjnych systemach, które wykazały, że ma on zakaz prowadzenia pojazdów. Zatrzymany został także zbadany na obecność środków odurzających w organizmie. Dzięki nowemu urządzeniu, którym dysponują tyscy policjanci, już po 8 minutach znany był wynik. Urządzenie wskazało, że zatrzymany znajduje się pod wpływem środków odurzających. W związku z powyższym pobrano mu także próbki krwi do dalszych badań. Zatrzymany został osadzony w policyjnym areszcie.

Wczoraj prokurator zastosował wobec 31-letniego tyszanina dozór oraz poręczenie majątkowe. Mężczyzna musi się liczyć z karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Przypominamy, że kierowanie pojazdem pod wpływem środka odurzającego jest równoznaczne z kierowaniem w stanie nietrzeźwości, a co za tym idzie konsekwencje prawne są takie same.

Obrazek przedstawia urządzenie DrugRead, które bada obecność środków odurzających w organizmie

Powrót na górę strony