Wiadomości

Bracia pobili sąsiada, później napadli na policjantów

Data publikacji 20.06.2016

W ręce będzińskich stróżów prawa wpadli w miniony weekend dwaj bracia oraz ich kolega. Kompletnie pijani mężczyźni najpierw bez wyraźnego powodu pobili na ulicy napotkanego sąsiada, by w trakcie policyjnej interwencji zaatakować mundurowych. Ich dalszym losem zajmie się teraz sąd i prokurator. Dwójce z napastników grozi kara 3 lat więzienia. Jeden z braci dodatkowo usłyszał zarzut działania w warunkach powrotu do przestępstwa, czyli tzw. "recydywy", dlatego w więzieniu może spędzić więcej czasu.

Dwaj bracia w wieku 43 i 31 lat wraz z 26-letnim kolegą zaatakowali w piątkowe popołudnie swojego sąsiada. 44-latek został zaczepiony na ulicy Energetycznej, w chwili gdy szedł do pracy. Oprawcy bez wyraźnej przyczyny zaczepili swoją ofiarę, powalając ją na ziemię i dotkliwie bijąc i kopiąc po całym ciele. Mężczyzna zdołał uciec do swojego mieszkania, skąd powiadomił o całym zdarzeniu oficera dyżurnego będzińskiej komendy. Wysłany na miejsce patrol po chwili zapukał do drzwi mieszkania wskazanego przez pobitego 44-latka. Zaraz po wejściu do mieszkania policjanci zostali zaatakowani przez 43-latka. W chwili gdy mundurowi próbowali go obezwładnić na odsiecz ruszyli mu brat razem z kolegą. Na nic zdały się jednak próby uniknięcia odpowiedzialności. Cała trójka została obezwładniona i zatrzymana. Jak się okazało wpływ na ich agresywne zachowanie miał bez wątpienia wypity wcześniej alkohol. W ciele 43- latka znajdowało się prawie 3 promile alkoholu, natomiast jego 31-letni brat miał prawie dwa promile, a ich 26-letni kolega ponad dwa promile. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty pobicia sąsiada oraz napaści i znieważenia policjantów. Ich dalszym losem zajmie się sąd i prokurator. 

Powrót na górę strony