Wiadomości

STOP wypadkom na "pasach"!

Data publikacji 03.12.2013

Kolejny wypadek na przejściu dla pieszych. Tym razem w Raciborzu. Kierowca peugeota potrącił tam wczoraj aż trzy kobiety przechodzące po „pasach”. Jedna z nich zginęła. Dlaczego nasze liczne apele i perspektywa wieloletniego więzienia dla sprawców wypadków, nie działają na wyobraźnię i zmianę złych nawyków kierowców?

Wczoraj przed 7.00 trzy sąsiadki przyjechały samochodem na parking przy ulicy Armii Krajowej w Raciborzu. Gdy przechodziły ulicę na „pasach”, idąc w kierunku pobliskiego kościoła, zostały potrącone przez samochód. Raciborzanki zostały przewiezione do szpitala. Dwie z nich w wieku 56 i 80 lat odniosły liczne złamania. Stan trzeciej, również 80-latki, okazał się najgorszy. Jej wewnętrzne obrażenia były na tyle poważne, że pomimo wysiłków lekarzy nie udało się jej uratować. Kierowca peugeota partnera - 65-letni mieszkaniec powiatu głubczyckiego - został zatrzymany. Mężczyzna był trzeźwy.

 

To już kolejny śmiertelny wypadek, w którym giną piesi, pokonujący jezdnię na oznakowanych przejściach dla pieszych, jak choćby 19 listopada w Katowicach. W ubiegłym roku na terenie naszego województwa doszło do 749 takich zdarzeń, w których 486 osób zostało rannych i 34 zginęły. W tym roku, do dzisiaj, doszło już do 610 potrąceń na przejściach, w których 384 osoby zostały ranne a 27 zginęło.

 

Zdarzają się oczywiste przypadki wejścia, czy nawet wbiegnięcia pieszych na przejście tuż przed nadjeżdżającym pojazdem lub przy włączonym czerwonym świetle. W takich zdarzeniach kierowca najczęściej nie ma szans na zatrzymanie swojego pojazdu w porę. Jednak wiele wypadków powodują kierujący, którzy nie zachowują szczególnej ostrożności zbliżając się do oznakowanych przejść dla pieszych, szczególnie tych bez sygnalizacji świetlnej. Ile razy można zaobserwować pędzący sznur samochodów nie próbujący nawet zatrzymać się, aby wpuścić tłum pieszych, który zdążył już zebrać się na chodniku. Albo kierowcę wpuszczającego pieszego na przejście podczas, gdy inny samochód omal go nie potrąca. Nawet niewielkie przekroczenie dopuszczalnej w danym miejscu prędkości, brawura czy brak koncentracji, w połączeniu ze słabszą widocznością, może doprowadzić do tragedii. Zaparowane, czy zamarzające szyby i słabo działające wycieraczki podczas opadów, zdecydowanie potęgują zagrożenie. Piesi sami również jednak mogą zadbać o swoje bezpieczeństwo. Założenie, nawet małych, elementów odblaskowych zdecydowanie poprawia swoją widoczność w blasku reflektorów. Ma to znaczenie szczególnie w obecnej porze jesienno-zimowej. Tzw. niechronieni użytkownicy ruchu drogowego muszą wyrobić sobie dodatkowo ograniczenie zaufania co do swojej „nietykalności” na „pasach”. Zbliżający się samochód, z różnych przyczyn, może się czasami nie zatrzymać...

Powrót na górę strony