Wiadomości

Uderzył w radiowóz kradzionym autem

Data publikacji 30.09.2013

W ręce policjantów z Kłobucka wpadł 27-latek, który w nocy z czwartku na piątek ukradł w Białej fiata seicento. Kiedy rozbił go w przydrożnym rowie, ukradł drugi samochód, którym po pijanemu spowodował w Częstochowie kolizję z nieoznakowanym radiowozem. Mężczyzna jest też sprawcą kradzieży ponad 700 metrów kabla telekomunikacyjnego.

W ręce policjantów z Kłobucka wpadł 27-latek, który w nocy z czwartku na piątek ukradł w Białej fiata seicento. Kiedy rozbił go w przydrożnym rowie, skradł drugi samochód, którym po pijanemu spowodował w Częstochowie kolizję z nieoznakowanym radiowozem. Mężczyzna jest też sprawcą kradzieży ponad 700 metrów kabla telekomunikacyjnego.

 

W nocy z czwartku na piątek dyżurny kłobuckiej policji otrzymał zgłoszenie, że w Truskolasach, w rowie stoi fiat seicento. Jak ustalili kłobuccy śledczy, ktoś ukradł fiata z terenu jednej z firm w Białej. Jadąc nim w kierunku Truskolasów, złodziej stracił panowanie nad pojazdem, wjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. Samochód nie nadawał się do dalszej jazdy, dlatego został porzucony w miejscu zdarzenia drogowego. Niespełna dwie godziny później jeden z mieszkańców Wręczycy Wielkiej poinformował, że ktoś ukradł mu z garażu forda mondeo. Po kilku godzinach od zgłoszenia skradziony pojazd został odnaleziony w Częstochowie. Jak się okazało, 27-latek z Kłobucka jadąc ulicą św. Barbary nie zareagował na sygnały do zatrzymania podawane mu przez przez częstochowskich policjantów i uderzył w nieoznakowany radiowóz. Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie 27-latka prawie 2 promile. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił stwierdzić, że zatrzymany przez częstochowskich śledczych mężczyzna jest sprawcą kradzieży nie tylko forda mondeo, ale także porzuconego w rowie przed Truskolasami fiata seicento. Na początku września 27-latek dokonał też kradzieży ponad 700 metrów kabla telekomunikacyjnego. Co więcej, dopuścił się zarzucanych mu przestępstw w warunkach recydywy, wcześniej odbywał już bowiem karę pozbawienia wolności za podobne występki (więcej informacji znajdziesz tutaj). Na wniosek kłobuckich śledczych prokurator zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru. O dalszym losie 27-latka zadecyduje sąd.
 

Powrót na górę strony