Wiadomości

Po włamaniu zamówił taksówkę

Data publikacji 29.08.2013

Policyjni wywiadowcy zatrzymali włamywacza, który na bocznicy kolejowej w Tarnowskich Górach włamał się do czynnej lokomotywy, z której skradł przewody elektryczne. W ręce policjantów wpadł również kierowca taksówki, który pomagał złodziejowi w przewożeniu łupów. Straty spowodowane przez włamywacza wynoszą 80 tys. złotych. Złodziejowi grozi do 10 lat więzienia.

Policyjni wywiadowcy zatrzymali włamywacza, który na bocznicy kolejowej w Tarnowskich Górach włamał się do czynnej lokomotywy, z której skradł przewody elektryczne. W ręce policjantów wpadł również kierowca taksówki, który pomagał złodziejowi w przewożeniu łupów. Straty spowodowane przez włamywacza wynoszą 80 tys. złotych. Złodziejowi grozi do 10 lat więzienia.

We wtorek po godzinie 2. w nocy policyjni wywiadowcy patrolujący teren w rejonie ulicy Fabrycznej w Tarnowskich Górach zauważyli mężczyznę, który idąc po torowisku ciągnął za sobą dwie duże torby. Na widok policjantów porzucił bagaż i usiłował ukryć się w pobliskim zagajniku. W wyniku szybkiej i sprawnej interwencji mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany. Policjanci na miejsce wezwali przewodnika z psem służbowym, który wskazał pozostałe łupy. Kolejny patrol zatrzymał kierowcę taksówki, który przyjechał odebrać złodzieja z łupami. Okazało się, że mężczyźni to mieszkańcy Zabrza w wieku 48 i 55 lat, którzy się znają. Taksówkarz już kilkukrotnie przewoził złodzieja w porze nocnej na specjalne zmówiony kurs. Po wykonanych czynnościach okazało się, że mężczyzna włamał się do lokomotywy stojącej na bocznicy, powodując straty w wysokości 80 tysięcy złotych. Teraz grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Kierowca taksówki odpowie za pomoc we włamaniu. Sprawa ma charakter rozwojowy, śledczy nie wykluczają dalszych zatrzymań.


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 3.88 MB)

Powrót na górę strony