Wiadomości

O mały włos nie doszło do tragedii

Data publikacji 18.07.2013

Policjanci zatrzymali 27-letnią kobietę, która mając prawie 4 promile alkoholu w organizmie spała, gdy jej 3 letnia córka wyszła z psem z domu. Dziewczynka, biegnąc za czworonogiem, o mały włos nie wpadła pod samochód. Za zarażenie dziecka na utratę zdrowia a nawet życia, nieodpowiedzialnej matce grozi do 5 lat więzienia...

Policjanci zatrzymali 27-letnią kobietę, która mając prawie 4 promile alkoholu w organizmie spała, gdy jej 3 letnia córka wyszła z psem z domu. Dziewczynka, biegnąc za czworonogiem, o mały włos nie wpadła pod samochód. Za zarażenie dziecka na utratę zdrowia a nawet życia, nieodpowiedzialnej matce grozi do 5 lat więzienia...

 

Wczoraj po południu dyżurny tyskiej komendy otrzymał telefoniczną informację o tym, że na ulicy Harcerskiej przebywa dziecko bez opieki. Na miejsce natychmiast udali się policjanci, gdzie zastali zgłaszającą. Kobieta opowiedziała, jak dziewczynka wybiegła za psem i o mały włos nie wpadła jej pod samochód. Niewątpliwie prawidłowa reakcja i ostrożność kierującej na drodze zapobiegła tragedii. Idąc tropem psa, doprowadził on mundurowych do posesji, gdzie dziewczynka mieszkała. Policjanci zastali tam kobietę leżącą na podłodze w kuchni. Początkowo wydawało się, że matce dziecka coś się stało. Sprawdzając jednak jej funkcje życiowe, kobieta obudziła się. Nie potrafiła stanąć o własnych siłach na nogach. Stróże prawa wyczuli od niej alkohol. Po zbadaniu okazało się, że ma ona blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Dziewczynka została przekazana pod opiekę cioci, a jej 27-letnia matka trafiła do policyjnego aresztu. O jej dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Śledczy ustalają czy kobieta naraziła dziecko na utratę zdrowia lub nawet życia. Za taki czyn grozi jej 5-letni pobyt w więzieniu.

Powrót na górę strony