Nieuczciwa księgowa wyprowadziła z kasy 200.000 zł
Policjanci z Bytomia zwalczający przestępczość gospodarczą zatrzymali i postawili przed prokuratorem byłą główną księgową zespołu przedszkoli. Mająca 35 lat kobieta w przeciągu ostatnich 4 lat przywłaszczyła sobie prawie 200 tysięcy złotych. Wyprowadzone z kasy miejskiej pieniądze trafiały na jej prywatne konto bankowe. Teraz grozi jej kara nawet do 10 lat więzienia.
Policjanci z Bytomia zwalczający przestępczość gospodarczą zatrzymali i postawili przed prokuratorem byłą główną księgową zespołu przedszkoli. Mająca 35 lat kobieta w przeciągu ostatnich 4 lat przywłaszczyła sobie prawie 200 tysięcy złotych. Wyprowadzone z kasy miejskiej pieniądze trafiały na jej prywatne konto bankowe. Teraz grozi jej kara nawet do 10 lat więzienia.
O tym, że mająca 35 lat kobieta w wyprowadziła z kasy miejskiej prawie 200.000 złotych, powiadomili policjantów urzędnicy. Przeprowadzając audyt wewnętrzny po jej zwolnieniu z pracy w czerwcu tego roku kontrolerzy zorientowali się, że fałszowała ona dokumentację księgową. Podejrzana była główną księgową zespołu przedszkoli. Śledczy ustalili, że od 2007 roku dublowała ona przekazy bankowe. Jedne - autentyczne - wystawiała dla firm dostarczających np. media do pięciu bytomskich przedszkoli. Drugie - fałszywe - wystawiała wpisując na przelewie nazwę prawdziwej firmy, jednak ze zmienionym na własny numerem konta bankowego. Kwoty, jakie każdorazowo przywłaszczała, wynosiły od około 200 do nawet 2000 złotych.
Zatrzymana 35-latka przyznała się do postawionego jej zarzutu przekroczenia swoich uprawnień oraz przywłaszczenia pieniędzy. Próbując wytłumaczyć swoją nieuczciwość, stwierdziła, że mając niełatwą sytuację finansową, zagarnięte pieniądze przeznaczała na utrzymanie swojej rodziny.
Zgodnie z decyzją prokuratora, podejrzana o te czyny kobieta pozostanie pod dozorem policji. Musi także wpłacić 5.000 złotych poręczenia majątkowego. O jej dalszym losie zadecyduje sąd, który może ją skazać nawet na 10 lat więzienia.
