Sprawca fałszywego alarmu zatrzymany
Policjanci z Mysłowic zatrzymali 33-letniego mężczyznę, podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu bombowego w sądzie rejonowym. W trakcie akcji ewakuowano kilkadziesiąt osób. Pomimo dokładnych poszukiwań mundurowi nie trafili na ślad ładunku. Okazało się, że był to fałszywy alarm. O dalszym losie "fałszywego bombiarza" zdecyduje prokurator i sąd.
Policjanci z Mysłowic zatrzymali 33-letniego mężczyznę, podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu bombowego w sądzie rejonowym. W trakcie akcji ewakuowano kilkadziesiąt osób. Pomimo dokładnych poszukiwań mundurowi nie trafili na ślad ładunku. Okazało się, że był to fałszywy alarm. O dalszym losie "fałszywego bombiarza" zdecyduje prokurator i sąd.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około 8.40. Oficer dyżurny z Jaworzna telefonicznie został poinformowany o podłożonej bombie w budynku sądu. Informację natychmiast przekazał mysłowickim stróżom prawa. Na miejsce skierowani zostali policjanci i służby ratunkowe. Zanim policyjni pirotechnicy przystąpili do poszukiwań bomby, z budynku sądu ewakuowano dziewięćdziesiąt osób. Alarm okazał się fałszywy, policjanci nie znaleźli materiałów wybuchowych. W tym samym czasie kryminalni rozpoczęli poszukiwania sprawcy fałszywego alarmu. Kilka godzin później stróże prawa namierzyli i zatrzymali "bombowego żartownisia". Został zatrzymany na ulicy w pobliżu mieszkania konkubiny. Teraz usłyszy zarzuty wywołania fałszywego alarmu. Zostanie także obciążony kosztami akcji ratowniczej. O jego dalszym losie zdecyduje prokurator i sąd.
