Wiadomości

Palił racę, teraz nie wolno mu zbliżać się do stadionów

Data publikacji 29.05.2011

Dozór policji i zakaz zbliżania się do stadionów w czasie trwania imprez sportowych, to sankcje, jakie zastosował prokurator wobec 20-letniego mieszkańca Bytomia za odpalenie racy podczas meczu. Karą, jaką wobec 20 latka może zastosować sąd, to nawet 5 lat więzienia.

Dozór policji i zakaz zbliżania się do stadionów w czasie trwania imprez sportowych, to sankcje, jakie zastosował prokurator wobec 20-letniego mieszkańca Bytomia za odpalenie racy podczas meczu. Karą, jaką wobec 20 latka może zastosować sąd, to nawet 5 lat więzienia.
Do odpalenia racy pirotechnicznej doszło 17 kwietnia podczas meczu piłkarskiego pomiędzy Ruchem Radzionków i Odrą Wodzisław. Race wówczas odpaliło kilka osób znajdujących się na trybunie przeznaczonej dla kibiców gospodarzy. Bezpośrednio po meczu policjanci z bytomskiej komendy zajmujący się zwalczaniem chuligaństwa stadionowego ustalili i zatrzymali jednego ze sprawców tego czynu, a wczoraj w ich ręce wpadł kolejny -  20-latek z Bytomia. Mężczyzna został rozpoznany pomimo tego, że w czasie odpalenia racy miał zasłoniętą twarz. Wczoraj stanął przed prokuratorem, który zadecydował o oddaniu go pod dozór policji oraz zakazał mu zbliżania się do obiektów sportowych podczas odbywających się na nich imprez, a także na 5 godzin przed i po zakończeniu meczu. Teraz podejrzanego o zapalenie racy czeka rozprawa sądowa. Karą za popełniony czyn może być wysoka grzywna, a nawet do 5 lat więzienia oraz „zakaz stadionowy”.
 

Powrót na górę strony