Małżeństwo śmiertelnie porażone prądem
Policjanci z Kobiernic wyjaśniają okoliczności tragedii, do której doszło w Dankowicach. Podczas prac remontowych, kobieta i jej mąż zostali śmiertelnie porażeni prądem. Syn trafił do szpitala jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policjanci z Kobiernic wyjaśniają okoliczności tragedii, do której doszło w Dankowicach. Podczas prac remontowych, kobieta i jej mąż zostali śmiertelnie porażeni prądem. Syn trafił do szpitala jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godz. 16.30 w Dankowicach na terenie prywatnej posesji. Podczas prac remontowych, rodzina usiłowała przystawić aluminiową drabinę do elewacji budynku mieszkalnego. Drabina zahaczyła o linię średniego napięcia, przebiegającą przez teren posesji. 52-letnia kobieta i jej 58-letni mąż zostali porażeni prądem. Najmłodszy z domowników zdążył w porę odskoczyć. Następnie powiadomił o zdarzeniu sąsiadkę, która wezwała na miejsce pogotowie ratunkowe i policję. Pomimo prowadzonej reanimacji i wysiłków lekarzy, małżeństwo zmarło. 29-letni syn trafił do bielskiego szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
