Ścigał i zatrzymał w czasie wolnym od służby
Swoim prywatnym samochodem i w czasie wolnym od służby policjant z II komisariatu ścigał pijanego 54-latka, który potrącił przechodzącą przez ulicę kobietę. O losach zatrzymanego kierowcy skody oraz jego 38-letniego pasażera zadecyduje prokurator. Obydwaj byli poszukiwani.
Do potrącenia, którego świadkiem był funkcjonariusz z „dwójki”, doszło w ubiegły poniedziałek około 17.00 na ul. Toszeckiej. Potrącona kobieta znajdowała się na oznakowanym przejściu dla pieszych. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Młody policjant ruszył w pościg. Oczekiwał na dogodny moment, w którym mógłby dokonać bezpiecznego zatrzymania. Okazja nadarzyła się na skrzyżowaniu z ul. Jana Śliwki. Funkcjonariusz zajechał uciekinierowi drogę, blokując możliwość dalszej jazdy. Natychmiast też obezwładnił go i wezwał radiowóz.
Okazało się, że kierowca miał we krwi prawie 3 promile alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych wyszło też na jaw, że zarówno on, jak i jego pasażer są poszukiwani.