Wiadomości

Kolejny pseudokibic z zarzutami

Data publikacji 23.11.2010

Policjanci zajmujący się zwalczaniem chuligaństwa stadionowego ustalili tożsamość kolejnego pseudokibica „Piasta” Gliwice, który podczas meczu wyrywał krzesełka na stadionie Ruchu Radzionków i rzucał nimi w pracowników ochrony. Mimo, że miał wówczas zamaskowaną twarz, został rozpoznany i dzisiaj usłyszał zarzuty. W jego rozpoznaniu pomogły nagrania wideo i inni uczestnicy zajścia.

Policjanci zajmujący się zwalczaniem chuligaństwa stadionowego ustalili tożsamość kolejnego pseudokibica „Piasta” Gliwice, który podczas meczu wyrywał krzesełka na stadionie Ruchu Radzionków i rzucał nimi w pracowników ochrony. Mimo, że miał wówczas zamaskowaną twarz, został rozpoznany i dzisiaj usłyszał zarzuty. W jego rozpoznaniu pomogły nagrania wideo i inni uczestnicy zajścia.
Do wydarzeń, podczas których kilkunastu pseudokibiców wtargnęło na murawę stadionu piłkarskiego doszło 30 października br. podczas meczu pomiędzy „Piastem” Gliwice a „Ruchem” Radzionków. Chuligani mieli zamaskowane twarze, część z nich obrzuciła pracowników ochrony niebezpiecznymi przedmiotami, w tym elementami zdewastowanych na trybunach krzesełek. Dobra współpraca bytomskich i gliwickich policjantów zajmujących się zwalczaniem stadionowego bandytyzmu, doprowadziła do ustalenia i zatrzymania w kilka dni po tym zajściu ośmiu jego uczestników. Dalsze czynności, a także zapisy wideo przyczyniły się do ustalenia innych sprawców awantury na stadionie. Wczoraj przesłuchano dziewiątego z zamieszanych w tę sprawę mężczyzn. Podejrzanym jest 23-letni mieszkaniec Gliwic, który jak się okazuje w przeszłości był już karany za pobicie. Zatrzymany przyznał się do zakrywania twarzy oraz rzucania wyrwanymi krzesełkami w pracowników ochrony i dobrowolnie poddał się karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat oraz 4-letni tzw. „zakaz stadionowy”, co oznacza, że przez najbliższe 4 lata mecze może oglądać jedynie w telewizji. Ostateczny wyrok w jego sprawie wyda oczywiście sąd, który może go skazać nawet na 5 lat więzienia.
 

Powrót na górę strony