Oszust w rękach Policji
Katowiccy policjanci zatrzymali oszusta. Jego ofiarą została 74-letnia kobieta. Staruszka kupiła od niego 17 bezwartościowych monet za kwotę blisko 17.000 złotych. 51-letni przestępca został zatrzymany w Warszawie. Był poszukiwany kilkoma listami gończymi. Sąd zadecydował, że najbliższe miesiące mężczyzna spędzi w areszcie. Grozi mu ośmioletni pobyt w więzieniu.
Katowiccy policjanci zatrzymali oszusta. Jego ofiarą została 74-letnia kobieta. Staruszka kupiła od niego 17 bezwartościowych monet za kwotę blisko 17.000 złotych. 51-letni przestępca został zatrzymany w Warszawie. Był poszukiwany kilkoma listami gończymi. Sąd zadecydował, że najbliższe miesiące mężczyzna spędzi w areszcie. Grozi mu ośmioletni pobyt w więzieniu.
Do zdarzenia doszło 3 grudnia 2009 roku w rejonie banku przy ulicy Katowickiej. Policjanci ustalili, że w tym dniu około godz. 13.30 kobieta tuż po wyjściu z banku, została zaczepiona przez mężczyznę, który zapytał ją o drogę do magazynów. Chwilę później podszedł do nich drugi mężczyzna, który w trakcie rozmowy zaoferował sprzedaż złotych monet jednopensowych. Wartość jednej monety wycenił na tysiąc złotych. W tym momencie mężczyzna, pytający starszą panią o drogę, kupił jedną z proponowanych monetę. Jednocześnie umówił się telefonicznie na jej sprzedaż w sklepie numizmatycznym i oddalił się w celu zrealizowania transakcji. Po kilku minutach wrócił mówiąc, że monetę sprzedał za 1700 złotych i okazał dowód jej sprzedaży. Powiedział też, że pracownik sklepu numizmatycznego jest zainteresowany zakupem większej ilości takich monet. Wtedy 74-letnia kobieta skuszona propozycją dokonała wypłaty zgromadzonych oszczędności w pobliskim banku i zakupiła 17 takich monet, płacąc za nie 17 tys. zł. Dopiero w zakładzie jubilerskim poszkodowana dowiedziała się, że zakupione przez nią monety nie mają żadnej wartości.
Po kilku miesiącach śledztwa policjanci ustalili kim jest jeden z oszustów. Funkcjonariusze rozpoczęli jego poszukiwania. Uzyskiwane informacje zaprowadziły ich do Kędzierzyna-Koźla, a później do Warszawy. Tam przestępca został zatrzymany w wynajmowanym mieszkaniu. Był bardzo zaskoczony wizytą stróżów prawa. W mieszkaniu policjanci znaleźli kilkadziesiąt bezwartościowych monet jednopensowych oraz inne dowody jego przestępczej działalności. Na podstawie zgromadzonego przez policjantów materiału dowodowego sąd zadecydował, że oszust najbliższe miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu ośmioletni pobyt w więzieniu.