Podejrzany o śmiertelne pobicie zatrzymany
12 lat więzienia grozi 38-latkowi podejrzanemu o śmiertelne pobicie mieszkańca Bytomia. W tej sprawie bytomscy policjnci zatrzymali również jego dobrą znajomą, która groziła świadkom tego tragicznego zajścia. O ich dalszym losie jeszcze dzisiaj zdecyduje prokurator i sąd.
12 lat więzienia grozi 38-latkowi podejrzanemu o śmiertelne pobicie mieszkańca Bytomia. W tej sprawie bytomscy policjnci zatrzymali również jego dobrą znajomą, która groziła świadkom tego tragicznego zajścia. O ich dalszym losie jeszcze dzisiaj zdecyduje prokurator i sąd.
W poniedziałkowy ranek 11 stycznia, przed wejściem do klatki schodowej jednej z kamienic przy ulicy Piekarskiej, przechodnie znaleźli zwłoki 39-letniego mieszkańca Bytomia. Początkowo nic nie wskazywało na to, że do jego śmierci przyczyniła się inna osoba. Kiedy jednak przeprowadzona sekcja zwłok wykazała rozległe obrażenia wewnętrzne skutkujące zgonem jasne stało się, że obrażenia te powstały w wyniku pobicia. Kryminalni z bytomskiej komendy ustalili, że wcześniejszą noc 39-latek spędził w mieszkaniu w tej samej kamienicy. Tam na klatce schodowej został brutalnie pobity przez 38-letniego bytomianina z bogatą przeszłością kryminalną. Podejrzany o spowodowanie śmierci mężczyzna w ubiegłym roku opuścił więzienie, gdzie odbywał wyrok za rozboje. Po zebraniu dowodów w sprawie styczniowego pobicia, śledczy zatrzymali go wczoraj rano w mieszkaniu brata, niedaleko miejsca, w którym doszło do tragicznego zdarzenia. Dzisiaj o jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Za spowodowanie śmierci może on trafić do więzienia nawet na 12 lat.
Policjanci zatrzymali również 36-letnią bliską znajomą podejrzanego, która straszyła podpaleniem mieszkania i pozbawieniem życia świadków zdarzenia z 11 stycznia. Za próbę wpłynięcia na zmianę złożonych przez nich zeznań, grozi jej teraz do 5 lat więzienia.