Przyszli po kredyty, wyszli w kajdankach
Złożenie w banku fałszywego oświadczenia o zatrudnieniu jest przestępstwem, za które grozi nawet 5 lat więzienia. Taka kara może spotkać trzy osoby, które zatrzymali bytomscy kryminalni. Zamiast z kredytem zatrzymani wyszli z banku w kajdankach.
Złożenie w banku fałszywego oświadczenia o zatrudnieniu jest przestępstwem, za które grozi nawet 5 lat więzienia. Taka kara może spotkać trzy osoby, które zatrzymali bytomscy kryminalni. Zamiast z kredytem zatrzymani wyszli z banku w kajdankach.
Wczoraj po południu w krótkim czasie w ręce funkcjonariuszy z Komisariatu II wpadły trzy osoby, które załatwiając formalności kredytowe w jednym z banków przy ul. Dworcowej, złożyły fałszywe oświadczenia o zatrudnieniu. Około 15:00 pojawiła się tam 24-letnia mieszkanka Bytomia. Kobieta kilka dni wcześniej, poprzez Internet, złożyła wniosek o udzielenie 3500 złotych kredytu. Wypełniła również oświadczenie, że jest zatrudniona w stołecznej firmie jako kasjerka. Jeszcze kilka miesięcy temu faktycznie tam pracowała, stąd dokładnie znała adres firmy i inne niezbędne dane. Składając nieprawdziwe oświadczenie, 24-latka naraziła się na odpowiedzialność karną. Za przestępstwo to grozi jej do 5 lat więzienia. Podobne zarzuty może usłyszeć 19-letnia bytomianka i jej 31-letni przyjaciel, podejrzani o próbę wyłudzenia 8000 złotych kredytu. Składając w banku oświadczenie młoda kobieta skłamała, stwierdzając w nim, że jest sprzątaczką w jednej z bytomskich szkół. Nigdy tam nie pracowała i nie osiąga obecnie żadnego dochodu. Prokuratorski zarzut może również objąć jej 31-letniego przyjaciela, który, jak wszystko na to wskazuje, pomagał w tym przestępstwie.