Wiadomości

Wywieranie wływu bywa szkodliwe

Data publikacji 07.12.2009

Pewna trójka znajomych z Gliwic spędzi najbliższe święta w areszcie. 22-letni podejrzany dokonał włamania i kradzieży pralki. Nie to jednak przesądziło o jego aresztowaniu. Mężczyzna oraz jego dwie uczynne znajome zapracowali na taka decyzję sądu poprzez naciski na świadka.

Pewna trójka znajomych z Gliwic spędzi najbliższe święta w areszcie. 22-letni podejrzany dokonał włamania i kradzieży pralki. Nie to jednak przesądziło o jego aresztowaniu. Mężczyzna oraz jego dwie uczynne znajome zapracowali na taka decyzję sądu poprzez naciski na świadka.

 

W ostatni weekend do aresztu tymczasowego trafiły trzy osoby. Historia miała swój początek w nocy z 11 na 12 grudnia br., kiedy to nieznany wówczas sprawca włamał się do pomieszczenia gospodarczego przy jednym z domów na os. Zubrzyckiego. Skradziono pralkę oraz inne przedmioty. Policjanci z Komisariatu I w Gliwicach przeprowadzili w tej sprawie dochodzenie, w trakcie którego ustalili, że sprawcą jest pewien 22-letni mieszkaniec Gliwic. Mężczyzna wiedząc, że jego bezkarność dobiega końca, nakłonił dwie znajome aby... wpłynęły na pokrzywdzoną, aby ta zmieniła zeznania w sposób uniemożliwiający przedstawienie zarzutów. Uczynne znajome najpierw prośbą, później groźbą, a na koniec pobiciem, nakłaniały świadka do zmiany zeznań. Policjanci dowiedziawszy się o tym przestępstwie szybko zatrzymali dwie kobiety - mieszkanki Gliwic w wieku 41 i 30 lat. Na wniosek policji i prokuratora, Sąd Rejonowy w Gliwicach, zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania wobec całej trójki. Polskie prawo zabrania kategorycznie wywierania wpływu na świadka. Kodeks karny przewiduje za tego typu przestępstwo karę 5 lat pozbawienia wolności, a jak to wygląda w praktyce dowiedziały się dwie panie i ich znajomy.

Powrót na górę strony