Maczetą w kasztanowiec
Wandale zatrzymani. Gliwicka policja złapała dwóch młodych mężczyzn, którzy zniszczyli kilkudziesięcioletni kasztanowiec zdobiący miejską ulicę. Poniosą odpowiedzialność przed sądem grodzkim. Grozi im grzywna, a nawet kara aresztu.
Wczoraj około godziny 20.00 Centrum Ratownictwa w Gliwicach zostało powiadomione o fakcie niszczenia zieleni miejskiej. Na miejsce natychmiast skierowano patrol policji. Policjanci na ulicy Sikorskiego zauważyli dwóch mężczyzn, którzy na ich widok zaczęli uciekać, wcześniej odrzucając jakiś przedmiot. Po krótkim pościgu obaj zostali zatrzymani. Sprawcy są mieszkańcami Gliwic i, jak się okazało podczas zatrzymania, byli pijani – półtora promila alkoholu w organizmie. Odrzuconym przedmiotem była maczeta służąca do ścięcia pnia. Drzewo zostało zniszczone nieodwracalnie i dla bezpieczeństwa koniecznym było jego usunięcie. Wycinkę dokończyła straż pożarna. Za bezmyślny, chuligański wybryk 31 – letni gliwiczanie mogą zostać ukarani przez sąd grodzki nawet karą aresztu.