Ukradł rower wujkowi
Dwaj 15-latkowie skradli z prywatnej posesji dwa rowery górskie. Nie zdążyli się nacieszyć łupami, bo chwilę po zdarzeniu zatrzymali ich policjanci z komisariatu I. Obaj nastolatkowie trafili do izby dziecka.
Dwaj 15-latkowie skradli z prywatnej posesji dwa rowery górskie. Nie zdążyli się nacieszyć łupami, bo chwilę po zdarzeniu zatrzymali ich policjanci z komisariatu I. Obaj nastolatkowie trafili do izby dziecka.
Wczoraj około 21.30 z terenu prywatnej posesji przy ulicy Krakowskiej w Bielsku-Białej zginęły dwa rowery górskie o wartości 800 złotych. Właściciel powiadomił o kradzieży policjantów. Kilkadziesiąt minut później policjanci patrolujący ulicę Krakowską zauważyli dwóch młodych rowerzystów, którzy na widok radiowozu rzucili się do ucieczki. Jednego z nich zatrzymano po krótkim pościgu, drugi sam oddał się w ręce stróżów prawa twierdząc, że „wujek mu nie daruje”. Okazało się, że skradzione rowery należały do jego krewnego. Teraz za kradzież obaj nastolatkowie tłumaczyć się będą przed sądem dla nieletnich.
***
Jak zabezpieczyć się przed kradzieżą roweru i kupnem kradzionego jednośladu?
Dobrym sposobem na zabezpieczenie roweru przed kradzieżą są najprostsze metody, takie jak:
- przemalowanie fragmentu ramy,
- jeśli rower nie posiada numerów fabrycznych można nanieść, np. swój numer PESEL w warsztacie mechanicznym,
- zaopatrzyć, zwłaszcza drogie rowery w tzw. „tajnopis” - specjalne znaki widoczne w promieniach ultrafioletowych,
- wyposażyć jednoślad w solidny łańcuch i kłódkę, aby przypinać go do trwałego elementu, np. budynku, znaku drogowego, parkometru, balustrady, itp.
- gdy zostawiamy rower przed sklepem, to zawsze w widocznym miejscu - nigdy w bramie, za kioskiem, w korytarzu, w piwnicy, itp. miejscu,
- zabezpieczenie w postaci łańcucha zawsze przekładamy przez ramę roweru i tylne koło (nigdy tylko przez przednie koło),
- nie należy stosować cienkich linek czy sprężynek z zapięciami szyfrowymi do zapięcia roweru do trwałego elementu, gdyż można je łatwo przeciąć.
Kupując rower, zwłaszcza używany, trzeba koniecznie sprawdzić jego numery fabryczne, które są zazwyczaj wybite na ramie i porównać je z podanymi w karcie gwarancyjnej. Pozwala to sprawdzić, czy nie kupujemy roweru kradzionego. Jeżeli oferowana cena sprzedaży roweru jest bardzo niska, powinno to wzbudzić nasze podejrzenia. Decydując się na kupno roweru z tzw. „drugiej ręki”, jeżeli nie posiada on karty gwarancyjnej, należy odnotować w umowie kupna-sprzedaży jego numery fabryczne, które mogą okazać się przydatne przy ewentualnym zgłoszeniu kradzieży.