Oszuści podszywali się pod fundację - policjantka na urlopie zareagowała błyskawicznie
Policjantka z Katowic, będąca na zakupach z mężem, zauważyła awanturę przy centrum handlowym. Wspólnie natychmiast ruszyli na pomoc kobiecie. Oszustwo i agresję powstrzymała szybka oraz zdecydowana reakcja.
W czwartek w centrum handlowym przy ulicy Zjednoczonej Europy policjantka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, przebywająca w tym czasie na urlopie, zauważyła mężczyznę szarpiącego się z kobietą. Razem z mężem natychmiast wkroczyli do akcji, stając w obronie zaatakowanej. Jak się okazało, 20-letni obywatel Rumunii skierował agresję wobec kobiety, która odkryła, że padła ofiarą oszustwa popełnionego chwilę wcześniej przez jego 19-letnią znajomą.
Oszustka podszywała się pod osobę niemą, posługując się wydrukowaną kartką informującą o zbiórce na rzekomą fundację. Kiedy oszustwo wyszło na jaw, 20-latek próbował zastraszyć poszkodowaną. W obronie kobiety, oprócz policjantki i jej męża, stanął również pracownik pobliskiego sklepu. Wówczas agresor skierował groźby wobec interweniujących mężczyzn, grożąc im śmiercią i pokazując gesty o takim znaczeniu.
Na miejsce dotarł patrol Policji, który zatrzymał parę i przewiózł ją do Komendy Miejskiej Policji w Żorach. 19-latka usłyszała zarzut oszustwa, za które grozi kara do 8 lat więzienia, natomiast 20-latkowi, za groźby karalne, grożą 3 lata pobytu za kratami.
Policjantem jest się zawsze, nawet po służbie. Mundurowi codziennie udowadniają, że można na nich polegać, niezależnie od sytuacji. Po raz kolejny przypominamy o czujności wobec osób prowadzących publiczne zbiórki. Oszuści często podszywają się pod przedstawicieli fundacji, próbując wzbudzić litość i wyłudzić pieniądze. Każdy sygnał o podejrzanych zbiórkach warto natychmiast zgłaszać służbom, które sprawdzą legalność takich działań.