Miała uszyć suknie...
Policjanci z Mysłowic poszukują właścicielki jednego z miejscowych salonów sukien ślubnych i komunijnych, która oszukała co najmniej kilkadziesiąt osób. Po zainkasowaniu zadatków na wykonanie strojów komunijnych od rodziców uczniów klas drugich, kobieta „zniknęła” bez śladu. Straty klientów, to przynajmniej kilka tysięcy złotych.
Policjanci z Mysłowic poszukują właścicielki jednego z miejscowych salonów sukien ślubnych i komunijnych, która oszukała co najmniej kilkadziesiąt osób. Po zainkasowaniu zadatków na wykonanie strojów komunijnych od rodziców uczniów klas drugich, kobieta „zniknęła” bez śladu. Straty klientów, to przynajmniej kilka tysięcy złotych.
Po pierwszych zgłoszeniach oszukanych klientów, mysłowiccy policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą wszczęli w tej sprawie dochodzenie. Właścicielka pracowni krawieckiej nie wywiązania się z umów na wykonanie alb komunijnych, a w kilku przypadkach również sukien ślubnych. Prowadzący sprawę policjanci podejrzewają, że oszukanych osób może być nawet kilkadziesiąt. Wszyscy pokrzywdzeni działalnością nieuczciwej krawcowej, którzy dotychczas nie zgłosili jeszcze tego faktu policjantom, proszeni są o kontakt telefoniczny z funkcjonariuszami Referatu do walki z Przestępczością Gospodarczą KMP Mysłowice na numery telefonów: (0-32) 317-32-75 lub (0-32) 317-32-70.