Uratowany od śmierci
Najprawdopodobniej kłótnia z żoną była powodem targnięcia się mieszkańca Bytomia na własne życie. Dosłownie w ostatniej chwili, odcinając pasek, na którym się powiesił, życie uratował mu będący na przepustce młody policjant z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach.
Najprawdopodobniej kłótnia z żoną była powodem targnięcia się mieszkańca Bytomia na własne życie. Dosłownie w ostatniej chwili, odcinając pasek, na którym się powiesił, życie uratował mu będący na przepustce młody policjant z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach.
Wracający do domu późnym wieczorem posterunkowy Budnik – kursant pododdziału Służby Kandydackiej OPP w Katowicach zauważył mężczyznę, na którego szyi zaciśnięta była pętla wykonana z paska od spodni. Jego drugi koniec przytwierdzony był do ogrodzenia baru piwnego. Posterunkowy razem z towarzyszącym mu kolegą odcięli pasek i stwierdzając u mężczyzny brak oddechu, natychmiast przystąpili do akcji reanimacyjnej. Po krótkiej chwili mężczyzna krztusząc się, zaczął samodzielnie oddychać. Wezwana na miejsce załoga karetki pogotowia ratunkowego odwiozła go do szpitala. Jak ustalili wyjaśniający sprawę bytomscy policjanci, 49-latek wcześniej spożywał alkohol w jednym z barów w dzielnicy Bytom - Miechowice. Gdy w lokalu pokłócił się z żoną, postanowił odebrać sobie życie wieszając się na własnym pasku od spodni. Przypadek sprawił, że przejeżdżał tamtędy młody funkcjonariusz, zaś uratowanie życia mężczyźnie to skutek szybkiej i prawidłowo przeprowadzonej przez posterunkowego Budnika resuscytacji.