Wiadomości

Zgłosił kradzież, bo... zapomniał

Data publikacji 12.03.2009

Policjanci z Częstochowy zatrzymali mężczyznę, który zapominając, że do dyskoteki przyjechał tramwajem, nie mogąc znaleźć na parkingu samochodu, powiadomił o jego kradzieży. Gdy po wytrzeźwieniu zobaczył samochód pod domem, bojąc się wycofać zawiadomienie, złożył kolejne fałszywe zeznania w tej sprawie. Teraz grozi mu nawet 3 lata więzienia.

Policjanci z Częstochowy zatrzymali mężczyznę, który zapominając, że do dyskoteki przyjechał tramwajem, nie mogąc znaleźć na parkingu samochodu, powiadomił o jego kradzieży. Gdy po wytrzeźwieniu zobaczył samochód pod domem, bojąc się wycofać zawiadomienie, złożył kolejne fałszywe zeznania w tej sprawie. Teraz grozi mu nawet 3 lata więzienia.

Policjanci z Komisariatu I w Częstochowie postawili zarzuty 28-letniemu mieszkańcowi tego miasta, który w ubiegłą sobotę złożył fałszywe zawiadomienie o kradzieży samochodu marki Chrysler.
Jak ustalono, częstochowianin przyjechał tramwajem do dyskoteki. Niestety, zapomniał o tym fakcie. Ponieważ po wyjściu nie znalazł swojego samochodu, zawiadomił  policję. Następnego dnia po przebudzeniu zobaczył swój samochód, stojący w nienaruszonym stanie pod domem. Bojąc się  "odkręcić sprawę",  dalej twierdził, że pojazd został mu skradziony. Złożył fałszywe zawiadomienie, że  ktoś najprawdopodobniej ukradł mu samochód i podstawił go pod dom. Policyjne oględziny wykluczyły jednak ten fakt. 
Częstochowianin odpowie  teraz za swoje lekkomyślne zachowanie Za fałszywe zawiadomienie o przestępstwie i fałszywe zeznania grozi mu kara do 3 lat więzienia.  



 

Powrót na górę strony