Sąsiedzka złośliwość
Sąsiad sąsiadowi - nie wiadomo jak dotąd, z jakiej przyczyny - zanieczyścił studnię. Do incydentu doszlo wczoraj około 8.30 w Zebrzydowicach. 48-letni właściciel posesji poprosił policjantów o interwencję. Z informacji wynikało, że na podwórko pokrzywdzonego przyszedł 55-letni mężczyzna mieszkający tuż obok i do studni wylał zawartość wiadra.
Sąsiad sąsiadowi - nie wiadomo jak dotąd, z jakiej przyczyny - zanieczyścił studnię. Do incydentu doszlo wczoraj około 8.30 w Zebrzydowicach. 48-letni właściciel posesji poprosił policjantów o interwencję. Z informacji wynikało, że na podwórko pokrzywdzonego przyszedł 55-letni mężczyzna mieszkający tuż obok i do studni wylał zawartość wiadra. Zapach wydobywający się z ujęcia wody świadczył o tym, że woda została zanieczyszczona fekaliami. Policjanci zabezpieczyli do badań próbki wody. Stróże prawa w trakcie czynności na miejscu zdarzenia nie ustalili powodów takiego postępowania. Można się jedynie domyślać, że przyczyną mogły być swieże lub zadawnione spory międzysąsiedzkie. Jeżeli w śledztwie zostanie potwierdzona wersja podana przez pokrzywdzonego, sprawca odpowie za zanieczyszczenie wody i sprowadzenie zagrożenia dla życia i zdrowia. Za to przestepstwo złośliwy sąsiad może spędzić w więzieniu nawet 5 lat.