"Zabiegana" listonoszka
Policjanci z Częstochowy zatrzymali listonoszkę, która w mieszkaniu gromadziła przesyłki i listy. Kobieta nie dostarczyła korespondencji, bo nie miała czasu. Teraz może nawet przez dwa lata czekać na listy, ale w więzieniu.
Policjanci z Częstochowy zatrzymali listonoszkę, która w mieszkaniu gromadziła przesyłki i listy. Kobieta nie dostarczyła korespondencji, bo nie miała czasu. Teraz może nawet przez dwa lata czekać na listy, ale w więzieniu.
We wtorek policjanci pojechali na interwencję zgłoszoną w jednym z mieszkań przy Aleji Pokoju w Częstochowie. Stróże prawa mieli rozwiązać nieporozumienie między właścicielką mieszkania, a 34-letnią wynajmującą. Podczas interwencji policjanci zauważyli stojące w kącie pokoju pudełko i rekalmówkę, które wypełnione były otwartymi i zamkniętymi listami. 34- latka stwierdziła, że przez trzy tygodnie pracując jako listonoszka nie miała czasu dostarczyć całej poczty. Listy i inne przesylki pocztowe gromadziła zatem w domu. Na miejscu zabezpieczonych zostało 150 przesyłek i listów różnego rodzaju. Jak się również okazało, nieuczciwa listonoszka była poszukiwana, celem ustalenia miejsca pobytu. Zatrzymana mieszkanka województwa lubelskiego odpowie za naruszenie tajemnicy korespondencji oraz za przetrzymywanie dokumentów, którymi nie miała prawa dysponować. Za te czyny grozi jej kara do 2 lat pozbawienia wolności.