Dachował po zderzeniu z dzikiem
Policjanci wyjaśniają okoliczności nietypowego wypadku, do jakiego doszło na jezdni przebiegającej przez Park Kultury i Wypoczynku w Gliwicach. Kierowca fiata zderzył się z dzikiem, w wyniku czego jego pojazd "dachował". 44-latek trafił do szpitala, a dzik nie przeżył konfrontacji z jego samochodem.
Policjanci wyjaśniają okoliczności nietypowego wypadku, do jakiego doszło na jezdni przebiegającej przez Park Kultury i Wypoczynku w Gliwicach. Kierowca fiata zderzył się z dzikiem, w wyniku czego jego pojazd "dachował". 44-latek trafił do szpitala, a dzik nie przeżył konfrontacji z jego samochodem.
Do zdarzenia doszło we wtorek około 21.00 na drodze krajowej nr 88 (tzw. „stara autostrada”) w Gliwicach, w rejonie Parku Leśnego Kultury i Wypoczynku. Przed fiata cinquecento, jadącego od strony Zabrza, wyskoczył z pobocza dzik. 44-letni kierowca, potrącił zwierzę, po czym zjechał do rowu, gdzie uderzył w skarpę i drzewo, a na koniec dachował. Pojazd został zniszczony, a gliwiczanin z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Dzik nie przeżył wypadku, w wyniku którego został odrzucony ponad trzydzieści metrów od miejsca zderzenia.
W miejscu, gdzie doszło do zderzenia, rozciąga się odcinek DK-88, na którym często dochodzi do wypadków drogowych (od ulicy Tarnogórskiej w Gliwicach do tzw. „Czarnego Punktu” – skrzyżowanie w Zabrzu-Maciejowie). Dodatkowo, drogę w tym miejscu przecina rozległy zalesiony kompleks Parku Kultury i Wypoczynku. Może się zdarzyć, że zwierzę, takie jak dzik czy sarna, wyskoczy nagle pod koła samochodu, a jesień jest właśnie okresem migracji zwierzyny leśnej.