Wiadomości

Ratownik górniczy złodziejem

Data publikacji 05.08.2008

Policjanci zatrzymali ratownika górniczego, który okradł w zakładowej łaźni jednego z górników. Łupem złodzieja padła saszetka z dokumentami, pieniędzmi i kluczami. Sprawca nie poprzestał na tym i ukradł samochód należący do poszkodowanego, upłynniając go w jednym z komisów. Mężczyźnie może teraz grozić nawet 10 lat więzienia.

Policjanci zatrzymali ratownika górniczego, który okradł w zakładowej łaźni jednego z górników. Łupem złodzieja padła saszetka z dokumentami, pieniędzmi i kluczami. Sprawca nie poprzestał na tym i ukradł samochód należący do poszkodowanego, upłynniając go w jednym z komisów. Mężczyźnie może teraz grozić nawet 10 lat więzienia. Policjanci z Piekar Śląskich zatrzymali 31-letniego mieszkańca tego miasta, który jesienią ubiegłego roku na terenie kopalnianej łaźni pracowniczej, ukradł saszetkę z dokumentami, kluczami i pieniędzmi, jednego z górników. W kwietniu tego roku, wykorzystując zdobyte kluczyki mężczyzna ukradł zaparkowanego przed kopalnią seata ibiza, należącego do wcześniej okradzionego górnika. W tym samym dniu udał się do jednego z okolicznych autokomisów i posługując się skradzionymi dokumentami, podając się za właściciela, sprzedał pojazd. Prowadzący autokomis po transakcji usiłował skontaktować się jeszcze ze sprzedającym lecz ten nie odbierał telefonu. Wzbudziło to u niego wątpliwości i postanowił powiadomić o wszystkim policjantów. Odzyskany pojazd zabezpieczono. Po kolejnych kilku miesiącach zatrzymano sprawcę. Za kradzież, oszustwo i podrobienie podpisów grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony