Zabił żonę
Policjanci z Mysłowic zatrzymali mężczyznę, który zabił swoją żonę. Do tego czynu najprawdopodobniej użył poduszki, którą udusił kobietę. Później sam zadzwonił na numer alarmowy. Teraz w więzieniu może spędzić resztę swojego życia.
Policjanci z Mysłowic zatrzymali mężczyznę, który zabił swoją żonę. Do tego czynu najprawdopodobniej użył poduszki, którą udusił kobietę. Później sam zadzwonił na numer alarmowy. Teraz w więzieniu może spędzić resztę swojego życia. Wczoraj około 9.00 do dyżurnego mysłowickiej komendy zadzwonił mieszkaniec tego miasta. Policjantom powiedział, że podczas kłótni małżeńskiej zabił swoją żonę. Stróże prawa natychmiast pojechali pod wskazany adres. Na miejscu zastali 49-letniego mężczyznę, który pokazał leżące na łóżku ciało swojej żony. Pomimo podjętej reanimacji, kobiety nie udało się uratować. Jak wynika ze wstępnych ustaleń śledczych, podczas małżeńskiej kłótni mężczyzna najprawdopodobniej rzucił partnerkę na łóżko, a później dusił ją poduszką. Sprawca był trzeźwy i nie potrafił logicznie wytłumaczyć swojego zachowania. Mysłowiczanin trafił do policyjnego aresztu. Sekcja zwłok odpowie na pytanie, co było bezpośrednią przyczyną śmierci 43-latki. Mężczyzna za ten czyn w więzieniu może spędzić resztę swojego życia.