Wiadomości

Wypadek po rajdzie bez prawa jazdy

Data publikacji 09.04.2008

Mężczyzna nie posiadający prawa na prostej drodze, wyprzedzając inne pojazdy, stracił panowanie nad samochodem, uderzył w drzewo i z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Oderwane z samochodu fragmenty uszkodziły auta zaparkowane kilka metrów dalej.

Mężczyzna nie posiadający prawa na prostej drodze, wyprzedzając inne pojazdy, stracił panowanie nad samochodem, uderzył w drzewo i z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Oderwane z samochodu fragmenty uszkodziły auta zaparkowane kilka metrów dalej. Zaledwie kilka miesięcy wcześniej kierujący stracił prawo jazdy za jazdę "na podwójnym gazie".

 We wtorek około 22.00 34-latek jadący volkswagenem, przed skrzyżowaniem z ulicą Łokietka zaczął wyprzedzać inne pojazdy. Bytomianin stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z jezdni i uderzył w przydrożne drzewo. Siła uderzenia była na tyle duża, że oderwane z volkswagena golfa części uszkodziły karoserie stojących kilka metrów dalej dwóch innych samochodów. Szkło z rozbitych reflektorów i przedniej szyby volkswagena policjanci odnaleźli w odległości kilkudziesięciu metrów od miejsca wypadku. W ciągu dnia chodnikiem tym przechodzą dziesiątki osób idące do pobliskiego kościoła. Kierujący z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Prawdopodobną przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości jazdy do warunków panujących na drodze. Z pierwszych ustaleń wynika również, że sprawca zdarzenia kierował samochodem w stanie nietrzeźwym, dlatego też na polecenie funkcjonariuszy lekarze pobrali mu krew do dalszych badań. Policjanci ustalili, że w sierpniu ubiegłego roku tarnogórzanin stracił prawo jazdy w związku z prowadzeniem pojazdu w stanie nietrzeźwości. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje teraz prokurator i sąd.

Powrót na górę strony