Wiadomości

Bomba na stacji benzynowej

Data publikacji 29.08.2007

Kilkanaście minut trwało ustalenie “dowcipnisia”, który wywołał fałszywy alarm bombowy. Wczoraj około 14.00 dyżurny straży pożarnej odebrał telefoniczną informację od anonimowego rozmówcy, który powiadomił o podłożeniu ładunku wybuchowego...

Kilkanaście minut trwało ustalenie “dowcipnisia”, który wywołał fałszywy alarm bombowy. Wczoraj około 14.00 dyżurny straży pożarnej odebrał telefoniczną informację od anonimowego rozmówcy, który powiadomił o podłożeniu ładunku wybuchowego na stacji benzynowej przy ulicy Będzińskiej. Przeprowadzone przez policjantów czynności potwierdziły, że był to fałszywy alarm. Jednocześnie funkcjonariusze z Komisariatu II zajęli się ustalaniem sprawcy całego zamieszania. Współpracując z kierownictwem stacji szybko namierzyli 24-latka, który wywołał alarm. Okazało się, że jest to pracownik ochrony. Mężczyzna, który miał dzień wolny postanowił zafundować rozrywkę swoim współpracownikom. Z pobliskiej budki zadzwonił, po czym przyszedł w pobliże stacji zobaczyć akcje policji, straży i innych służb ratowniczych. Dzisiaj o losie podejrzanego zadecyduje prokurator.

Powrót na górę strony