Wiadomości

Nietrzeźwa matka przyjechała po dzieci do szkoły

Data publikacji 17.09.2025

W ubiegły piątek dzielnicowi z Komisariatu Policji w Pyskowicach podjęli interwencję wobec pijanej 39-latki. Kobieta w stanie nietrzeźwości przyjechała samochodem odebrać swoje dzieci ze szkoły. Teraz o jej losie zdecyduje sąd...

Pyskowiccy stróże prawa otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwej kierującej, która miała pojawić się w rejonie szkoły podstawowej. Policjanci zauważyli wskazany w zgłoszeniu pojazd, a w nim kobietę i dwoje dzieci. Badanie stanu trzeźwości wykazało u kierującej ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Kobieta przyznała, że prowadziła samochód, tłumacząc, iż „nie zdawała sobie sprawy, że jest nietrzeźwa”. Wprawdzie piła alkohol do późnych godzin nocnych, ale potem położyła się spać. Dodała, że przejechała jedynie niewielki odcinek, aby odebrać dzieci wracające z wycieczki. Kierującej zatrzymano prawo jazdy.

Takie zachowanie należy ocenić jednoznacznie negatywnie. Decydując się wsiąść za kierownicę po alkoholu, kobieta naraziła nie tylko swoje zdrowie i życie, ale przede wszystkim bezpieczeństwo własnych dzieci. Każdy kierowca powinien mieć świadomość, że nawet minimalna ilość alkoholu obniża koncentrację i refleks, a prowadzenie w stanie nietrzeźwości jest jednym z najpoważniejszych przestępstw drogowych.

Stanowczo przypominamy: nie ma i nigdy nie będzie przyzwolenia na wsiadanie za kierownicę po alkoholu. Każdy, kto decyduje się prowadzić w takim stanie, staje się realnym zagrożeniem dla innych uczestników ruchu i swoich bliskich.

Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji w Pyskowicach. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości sąd może orzec zakaz kierowania pojazdów, grzywnę oraz karę do 3 lat pozbawenia wolności.

Reagujmy zawsze, gdy widzimy osobę nietrzeźwą zamierzającą prowadzić samochód. Szybka interwencja i odpowiedzialna postawa mogą uchronić przed tragedią. Ta sytuacja doskonale wpisuje się w ideę kampanii śląskiej Policji „Widzisz – Reaguj!”, która znalazła pełne odzwierciedlenie w praktyce.

Powrót na górę strony