Jastrzębscy mundurowi uratowali życie włamywacza
Za kradzież z włamaniem oraz usiłowanie kradzieży z włamaniem odpowie 34-latek, który wczoraj został zatrzymany przez jastrzębskich policjantów. Mundurowi zatrzymali go kilkanaście minut później, kiedy tuż po dokonaniu włamania, ranny, próbował się ukryć w zalesionym terenie. Mężczyzna może mówić o dużym szczęściu, gdyż dzięki jego szybkiemu odnalezieniu nie doszło do tragedii.
Wczoraj około godziny 3:30 jastrzębscy policjanci zostali powiadomieni, że w jednym ze sklepów w dzielnicy Zdrój doszło do kradzieży z włamaniem. Podczas sprawdzenia sklepu, mundurowi zauważyli wybitą szybę w drzwiach wejściowych, a wewnątrz oraz na zewnątrz budynku ujawnili liczne ślady krwi.
Policjanci, od razu ruszyli śladami, które prowadziły chodnikiem, drogą, aż do nieodległego, zalesionego terenu. Tam na ziemi leżał mężczyzna, który obficie krwawił z lewej nogi. Jastrzębscy policjanci od razu przystąpili do zatamowania krwawienia i udzielili 34-latkowi pierwszej pomocy. Z uwagi na utratę bardzo dużej ilości krwi został on przywieziony do szpitala, gdzie została mu udzielona pomoc. Może mówić o wielkim szczęściu, gdyby mundurowi nie wpadli na jego trop, cała sytuacja mogła się zakończyć tragicznie.
Mężczyzna finalnie został zatrzymany, a mundurowi w całości odzyskali skradzione mienie.
Jastrzębianin przyznał się do kradzieży z włamaniem oraz usiłowania włamania do innego sklepu, w którym jednak nie zdołał pokonać zabezpieczenia drzwi wejściowych.
Wczoraj 34-latek usłyszał zarzuty. Za przestępstwa, których się dopuścił, grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.