Oświadczenie w sprawie artykułu portalu onet.pl
W związku z nierzetelnym artykułem, który ukazał się wczoraj na łamach portalu onet.pl, publikujemy stanowisko śląskiej Policji w sprawie zabójstwa w Borowcach, do którego doszło 10 lipca 2021 roku. Opisywane w artykule okoliczności zawierają rozbieżności w odniesieniu do zaistniałych faktów.
W sprawie czynności w niezbędnym zakresie na miejscu zdarzenia oraz śledztwo pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Częstochowie od początku prowadzone jest przez Wydział Kryminalny Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, natomiast poszukiwania za Jackiem J. prowadzi Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.
Biuro Kontroli Komendy Głównej Policji nie realizowało czynności we wskazanej sprawie. Również Wydział Kontroli KWP w Katowicach nie dokonywał analizy podejmowanych działań po ujawnieniu zabójstwa – w tym również w zakresie wdrożonych działań pościgowych i poszukiwawczych. W postępowaniu prowadzonym przez Zespół Kontroli KMP w Częstochowie nie zakwestionowano poprawności podjętych działań patrolu, który jako pierwszy przybył na miejsce zbrodni w Borowcach. Zarzutów pod adresem policyjnych działań nie wniosła także prokuratura.
Sprawa poszukiwawcza Jacka J. prowadzona jest przez Komendę Wojewódzką Policji w Katowicach w formie pracy operacyjnej i zgodnie z obowiązującymi przepisami nie jest możliwe udzielenie szczegółowych informacji na jej temat.
Także ze względu na dobro prowadzonego postępowania nie możemy przekazywać szczegółowych danych, zwłaszcza odnoszących się do zeznań świadków czy uczestników postępowania.
W dniu 10.07.2021 roku o godz. 00:46 dyżurny Komisariatu Policji w Koniecpolu otrzymał informację, że na numer alarmowy zadzwoniła kobieta - nie doszło wtedy jednak do rozmowy zgłaszającej z operatorem CPR.
Dyżurny Komisariatu Policji w Koniecpolu po wykonaniu wstępnych czynności, mających na celu zlokalizowanie adresu dzwoniącej oraz danych otrzymanych z CPR skierował patrol policjantów w rejon ustalonego miejsca zdarzenia. Gdy policjanci dojeżdżali na miejsce, o godzinie 0:55 dyżurny KP Koniecpol otrzymał kolejne zgłoszenie, z którego wynikało, że do zgłaszającej przybiegł syn kobiety, która dzwoniła o godzinie 00:46 i powiedział, że w jego domu doszło do awantury, podczas której mogło również dojść do użycia broni. Patrol był pod wskazanym adresem o godzinie 0:58, czyli po 12 minutach od pierwszego telefonu wykonanego na numer alarmowy.
Po przybyciu na miejsce patrol napotkał trudności w wejściu do domu, dlatego powiadomił dyżurnego o konieczności wezwania straży pożarnej celem siłowego otwarcia drzwi. Policjantom jednak udało się otworzyć drzwi wejściowe i weszli do środka, więc udział straży pożarnej na tym etapie nie był potrzebny (Dyżurny z Koniecpola odwołał przyjazd strażaków).
Po wstępnych ustaleniach okoliczności zdarzenia dokonanych przez patrol interwencyjny, około godziny 1:25 zadysponowano na miejsce zdarzenia kierownictwo oraz patrole policjantów z wydziału kryminalnego - ogłoszony został alarm dla policjantów z Koniecpola i z Wydziału Kryminalnego KMP Częstochowa.
Decyzja o poszukiwaniu Jacka J. jako ewentualnego sprawcy zabójstwa i czynności w tym zakresie zostały podjęte niezwłocznie po dokonaniu na miejscu zdarzenia pierwszych ustaleń, z których wynikało, iż to on może być sprawcą tego czynu.
Obecni na miejscu funkcjonariusze dokonywali kontroli pojazdów poruszających się w okolicach miejsca zdarzenia i sprawdzali, czy nie znajduje się w nim poszukiwany Jacek J. Ogłoszony został alarm najpierw dla policjantów z Koniecpola i z Wydziału Kryminalnego KMP Częstochowa, celem penetracji za sprawcą oraz wykonania działań blokadowych na terenie gminy Koniecpol, a później dla całego stanu osobowego Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie oraz rozszerzono działania blokadowe.
Na miejscu pracowali technicy kryminalistyki, którzy wykonywali oględziny i zabezpieczali ślady oraz przewodnicy z psami służbowymi, którzy dokonywali penetracji terenu. Czynności prowadzone były pod nadzorem prokuratora obecnego na miejscu zdarzenia. Tego dnia ogłoszono również alert RCB - do mieszkańców województw: śląskiego, łódzkiego i świętokrzyskiego wysłana została wiadomość z informacją o trwających poszukiwaniach Jacka J.
W dniu zdarzenia zarządzono czynności poszukiwawcze za Jackiem J. w trybie nadzwyczajnym. Policjanci nawiązali również kontakt ze strażą graniczną, informując o prowadzonych działaniach. Policjanci bezpośrednio po uzyskaniu informacji o przestępstwie sprawdzili zarówno tereny leśne, jak i posesje oraz budynki znajdujące się nie tylko w pobliżu miejsca zdarzenia, ale na terenie całej gminy Koniecpol i pobliskich miejscowości. Do penetracji wykorzystano również 3 drony, dzięki którym możliwe było sprawdzenie miejsc trudno dostępnych. W toku czynności poszukiwawczych brały udział jednostki Policji z terenu garnizonu śląskiego, świętokrzyskiego, dolnośląskiego, opolskiego, śmigłowce z KWP Łódź i KWP Kraków.
Policja podjęła wszelkie czynności zmierzające do zabezpieczenia śladów kryminalistycznych na miejscu zdarzenia, przesłuchani zostali świadkowie, zabezpieczone zostały nagrania z monitoringów z dróg dojazdowych i wyjazdowych z miejsca zdarzenia, do poszukiwań wykorzystane zostały helikoptery z kamerami termowizyjnymi oraz drony. Patrole policyjne przeczesywały tereny leśne w pobliżu miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze przeszukali okoliczne domy, budynki gospodarcze oraz pustostany. Do sprawy wykonanych zostało szereg czynności o charakterze procesowych i pozaprocesowym, w tym czynności operacyjnych.
Działania policjantów od początku nadzorowane były przez ścisłe kierownictwo częstochowskiego garnizonu. Kierownictwo na czele z szefem jednostki w takich sytuacjach powiadamiane jest niezwłocznie. Jako pierwsza na miejscu pojawiła się Zastępca Komendanta Komisariatu Policji w Koniecpolu, Naczelnik Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, a następnie Zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Częstochowie podinsp. Grażyna Dudek, która miała pod swoim nadzorem pion kryminalny w częstochowskiej jednostce. Co więcej, z uwagi na powagę zdarzenia, pojawiła się w służbie w dniu wolnym.
Ówczesny komendant miejski w dniu zdarzenia pełnił nadzór z ramienia kierownictwa nad zabezpieczeniem pielgrzymki do Częstochowy. Zabezpieczenia takich wydarzeń, które gromadzą co roku od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy uczestników, każdorazowo nadzoruje ścisłe kierownictwo jednostki.
Jednocześnie komendant prowadził stały nadzór nad zdarzeniem w Borowcach. Kierownictwo było ze sobą w stałym kontakcie, wszelkie dyspozycje omawiane były także zdalnie.
Komendant Miejski Policji jest odpowiedzialny za prawidłowe realizowanie zadań Policji na podległym mu obszarze (z czego rozliczany jest przez wyższych przełożonych), a zadania swoje realizuje między innymi przy pomocy swoich Zastępców, kierowników podległych jednostek organizacyjnych - komendantów komisariatów i ich zastępców.
Należy zaznaczyć, że nadzór kierowniczy nie ogranicza się jedynie do osobistego pojawienia się na miejscu w osobie Komendanta Miejskiego Policji, ale znacznie wykracza poza te czynności i obejmuje szereg poleceń, dyspozycji, ustaleń, zaleceń i gromadzonych informacji.
Sprawa zabójstwa w Borowcach od początku była przedmiotem dużego zaangażowania i szczególnego nadzoru Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, kierownictwa częstochowskiej jednostki oraz policjantów, a także współpracujących służb.
Uznanie poszukiwań za „zepsute”, jak określono w artykule, nie jest poparte w faktach oraz zgromadzonej dokumentacji.
Wszelkie czynności i blokady dróg nastąpiły niezwłocznie po tym, jak policjanci ustalili wstępne okoliczności i przebieg zdarzenia oraz dokonali ustalenia, kto mógł być prawdopodobnym sprawcą tego zdarzenia.
Odnosząc się do kwestii kompetencji oraz rzekomych koneksji informujemy, że oficer Polskiej Policji, szczególnie na kierowniczym stanowisku, posiada odpowiednie przygotowanie, umiejętności i kompetencje dowódcze niezbędne do kierowania prowadzonymi działaniami na miejscach zdarzeń. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, a dokładnie art. 6c. Ustawy o Policji, Komendant Wojewódzki Policji, na wniosek komendanta powiatowego (miejskiego) Policji, powołuje i odwołuje I zastępcę i pozostałych zastępców komendanta powiatowego (miejskiego) Policji.
Powołanie następuje w celu realizacji określonych zadań i zwykle wiąże się ze sprawowaniem odpowiedzialnych funkcji kierowniczych, gwarancją realizacji których jest pełna przydatność określonej osoby na konkretnym stanowisku służbowym, a więc takiej, która posiada doświadczenie i umiejętności kierownicze.
To na podstawie tych kryteriów powoływani są komendanci i ich zastępcy, a nie z uwagi na relacje rodzinne czy rzekome powiązania polityczne.
W zakresie odejścia na emeryturę ówczesnych komendantów informujemy, że wymienieni w zapytaniu inspektor Dariusz Atłasik oraz podinspektor Grażyna Dudek złożyli raport o przejście na emeryturę na własną prośbę. Policjant, który składa taką prośbę, nie musi podawać motywu przejścia na zaopatrzenie emerytalne. Nabywa uprawnienia i sam decyduje, kiedy chce odejść. KWP w Katowicach nie prowadzi rejestru dotyczącego przyczyn odejścia ze służby na własną prośbę.
Informujemy, że pytania wpłynęły na policyjnego maila w czwartek 04.07.2024 roku po godzinie 15.00, a Redaktor onet.pl prosił o udzielenie odpowiedzi do godziny 12.00 w poniedziałek.
To zdecydowanie za krótki czas na odniesienie się do licznych i bardzo szerokich w swoim zakresie pytań. Nie było to zdarzenie nagłe, a odległe w czasie, gdzie zebranie danych wymagało czasu oraz dotarcia do dokumentów znajdujących się w archiwum, co także wiąże się z wewnętrzną, określoną procedurą. O ile w sprawach bieżących jesteśmy w stanie wypowiedzieć się szybciej, o tyle w sprawach zawiłych, wielowątkowych i odległych w czasie należy wziąć pod uwagę czas na zebranie tych danych oraz przygotowanie stanowiska. Wzgląd na tę kwestię jest przejawem profesjonalizmu dziennikarskiego, rzetelności i dobrej współpracy.
Dając więcej czasu na udzielenie odpowiedzi i zamieszczenie stanowiska Policji na łamach portalu w tym samym artykule, czytelnik miałby możliwość zajęcia stanowiska w oparciu o własne spostrzeżenia, a nie jedynie sugestie autora podważające kompetencje policjantów.