Policjanci bez wahania ruszyli na pomoc mieszkańcom płonącej kamienicy
Mundurowi z bielskiej „trójki” pierwsi pojawili się na miejscu pożaru kamienicy. Stróże prawa zamknęli dopływ gazu do budynku i ewakuowali z 4 piętra niepełnosprawnego mężczyznę i jego żonę. Dokładne przyczyny i okoliczności pożaru wyjaśniają śledczy.
Około 3 nad ranem dyżurny Komisariatu III Policji w Bielsku-Białej odebrał zgłoszenie o pożarze kamienicy przy ulicy Traugutta. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci, którzy jako pierwsi zjawili się na miejscu pożaru. Z jednego z mieszkań na pierwszym piętrze budynku wydobywały się kłęby dymu i płomienie. Policjanci natychmiast zamknęli dopływ gazu do budynku i ruszyli do jego wnętrza, aby zaalarmować mieszkańców i pomóc im w bezpiecznym opuszczeniu budynku. Kiedy dowiedzieli się, że na 4 piętrze ma mieszkać małżeństwo w podeszłym wieku, a jeden z małżonków jest niepełnosprawny, ruszyli im na ratunek. Mundurowi wynieśli 84-letniego mężczyznę, który nie potrafił się poruszać o własnych siłach i pomogli wyjść jego 84-letniej żonie.
Po chwili na miejsce dojechali strażacy i ratownicy medyczni, którzy dołączyli do akcji ratowniczej i przystąpili do gaszenia pożaru. W wyniku pożaru dwie osoby zostały poszkodowane. Dokładne przyczyny i okoliczności nie są jeszcze znane, ustalą je teraz śledczy z trzeciego komisariatu.