Tragiczne zdarzenie w Godziszowie. Nie żyje jedna osoba.
Policjanci ustalają okoliczności tragicznego w skutkach zdarzenia w Godziszowie. Utonął 60-letni mężczyzna, który został porwany przez silny nurt Bładnicy, która po obfitych opadach deszczu zamieniła się w rzekę. Do tragedii doszło wczoraj przed godziną 9.00. Apelujemy o niebagatelizowanie niebezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą podniesiony stan wód i obfite opady deszczu.
Zgłoszenie dotyczące zdarzenia policjant dyżurny otrzymał przed godziną 9 rano. Natychmiast na miejsce zostały skierowane służby ratownicze. Wstępne ustalenia wskazują na to, że kierowca dostawczego opla próbował przejechać przez bród na potoku Bładnica w Godziszowie, który przy „zwykłej” pogodzie jest przejezdny. Niestety, po silnych opadach deszczu, które nadal nie ustają, poziom wody w potoku znacząco się podniósł, a nurt stał się bardzo silny. Niewielki potok właściwie zamienił się w rzekę. Samochód, w którym znajdowały się cztery osoby, nie był w stanie dotrzeć na drugi brzeg. Trzy osoby bezpiecznie wróciły na brzeg. Czwarty z nich, 60-letni mężczyzna wysiadał z samochodu jako ostatni. Podczas wysiadania został porwany przez wodę. Został wciągnięty przez strażaków z Wisły w Kiczycach. Ratownicy podjęli próbę reanimacji, ale zakończyła się niepowodzeniem. Życia mężczyzny nie udało się uratować.
Opisując te tragiczne wydarzenie, zwracamy uwagę, jak niebezpieczna może być woda, nawet z pozoru płytka, szczególnie w rzekach i potokach podczas intensywnych odpadów deszczu, jak również po ich ustaniu. Niebezpieczne mogą się okazać nawet te zwykle niepozorne cieki, dlatego zachowajmy szczególną ostrożność, pod żadnym pozorem nie zbliżajmy się do nich.
Apelujemy o rozwagę i rozsądek! Po intensywnych ulewach prądy rzek są silne, a brzegi podmoknięte. Nie bagatelizujmy podstawowych zasad bezpieczeństwa! Nikt lepiej nie zadba o to od nas samych!
