Wiadomości

Żart postawił mundurowych na nogi, a dowcipniś zakończył w więzieniu

Data publikacji 02.07.2021

Policjanci po otrzymaniu zgłoszenia od dyspozytora numeru alarmowego 112, ruszyli na sygnałach, aby udzielić pomocy mężczyźnie, który miał myśli samobójcze. Gdy dotarli do 43-latka, okazało się, że nic mu nie grozi i chciał tylko z kimś porozmawiać. Mundurowi z patrolówki zatrzymali żartownisia, ponieważ był poszukiwany przez opolski i siemianowicki sąd. Mężczyzna miał do odbycia w więzieniu zasądzone wyroki oraz był także szukany do celów procesowych w celu ustalenia miejsca pobytu.

Policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego na sygnałach pojechali pod otrzymany od dyspozytora numeru alarmowego 112 adres. Miał tam przebywać mężczyzna, który chciał zażyć tabletki, żeby odebrać sobie życie. Gdy mundurowi dotarli do niego, 43-latek oświadczył, że był to żart z jego strony i nie zamierzał sobie zrobić krzywdy. Chciał jedynie z kimś porozmawiać i zwrócić na siebie uwagę. Żartowniś nie przeczuwał jednak, że wywołane przez niego spotkanie ze stróżami prawa, zakończy się dla niego za kratkami. Okazało się bowiem, że mężczyzna był poszukiwany przed dwa sądy, ponieważ miał odsiadywać swoje wyroki. Dodatkowo konieczne było ustalenie jego miejsca pobytu do celów procesowych. Zatrzymany był pijany, miał ponad 3 promile alkoholu w swoim organizmie. 43-latek mieszkanie opuścił w kajdankach i na noc trafił do policyjnego aresztu. Stamtąd zostanie przewieziony do więzienia.

Powrót na górę strony