"... dam wam dwa tysiące złotych..."
Do Sądu Rejonowego w Mikołowie wpłynął właśnie akt oskarżenia przeciwko 53-letniemu mieszkańcowi Orzesza. Mężczyzna w maju br. został zatrzymany przez mundurowych mikołowskiej drogówki, kiedy w stanie nietrzeźwości prowadził samochód. Wtedy to, chcąc uniknąć konsekwencji - usiłował wręczyć policjantom dwa tysiące złotych. Teraz o jego losie zadecyduje sąd.
W maju br. od wczesnego rana policjanci drogówki prowadzili kontrole stanu trzeźwości podczas działań "Trzeźwość". W trakcie jednej z kontroli w Łaziskach Górnych, badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu został poddany 53-letni mieszkaniec Orzesza. Kierujący samochodem marki Audi już po pierwszym badaniu, którego wynik dał ponad promil alkoholu we krwi, zaczął prosić stróżów prawa aby odstąpili od dalszych czynności i zaproponował im tysiąc złotych łapówki. Mężczyzna został poinformowany, iż takie zachowanie jest przestępstwem, następnie został ponownie poddany badaniu. Wtedy mieszkaniec Orzesza zwrócił się do mundurowych słowami:"Niech pan nie zabiera mi prawa jazdy, dam wam dwa tysiące złotych, będziecie mieć po tysiąc na głowę". 53-latek argumentował swoje zachowanie koniecznością codziennego dojeżdżania do pracy samochodem. W zamian za „pieniądze do ręki”, stróże prawa mieli zapomnieć o sprawie. Za próbę skorumpowania policjantów grozi mu teraz nawet do 10 lat więzienia.