Wiadomości

Zmyślił rozbój, żeby odzyskać utracony telefon

Data publikacji 11.06.2015

Do siemianowickiej komendy zgłosił się 40-letni mężczyzna, który powiadomił o tym, że w nocy został zaatakowany na ulicy i skradziono mu telefon komórkowy. Do akcji wkroczyli kryminalni, którzy szczegółowo odtworzyli przebieg dnia pokrzywdzonego. Jak się okazało zamiast trafić na ślad brutalnych przestępców, odkryli, że podana przez 40-latka wersja jest nieprawdziwa.

Jak podawał śledczym 40-letni mieszkaniec Siemianowic Śląskich, wracał wieczorem z lokalu i nagle poczuł silne uderzenie w głowę. Gdy się ocknął, zobaczył, że w kieszeni spodni nie ma swojego telefonu komórkowego. Kryminalni od razu wkroczyli do akcji. Wykonywane przez kilka dni czynności dowiodły, że opowiadana przez mężczyznę wersja jest nieprawdziwa. Wtedy wezwany na kolejne przesłuchanie rzekomy pokrzywdzony przyznał się, że wszystko sobie zmyślił, ponieważ chciał odzyskać swój telefon komórkowy.
Teraz 40-latek poniesie odpowiedzialność karną za zawiadomienie organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie oraz za skałdanie fałszywych zeznań. Za pierwsze przestępstwo grozi mu kara do 2 lat więzienia, a za drugie o rok więcej. Tym samym mieszkaniec Siemianowic Śląskich spowodował, że czas poświęcony przez policjantów na rozwiązanie jego sprawy, nie został wykorzystany do wykrywania prawdziwych przestępstw.

Powrót na górę strony