Wiadomości

Ciąg dalszy nastąpił...

Data publikacji 02.04.2015

Policjanci z komisariatu II zatrzymali 53-letniego mężczyznę, który jest podejrzany o dotkliwe pobicie bielszczanina. Pobity 39-latek doznał złamania nosa, otwartej rany ucha i licznych obrażeń twarzy. Co ciekawe, w poprzedniej sprawie to pokrzywdzony mężczyzna występował w roli sprawcy. Tym razem jednak role się odwróciły.

Zaczęło się od sprawy, która rozegrała się pod koniec lutego w jednym z bielskich mieszkań przy ul. Kamińskiego. Wówczas, w czasie suto zakrapianej alkoholem libacji, dwaj mężczyźni pokłócili się o kobietę. W ruch poszła siekiera i nóż. O zdarzeniu policjanci zostali powiadomieni przez pogotowie ratunkowe, które przewiozło do szpitala 53-latka ranionego nożem. Z relacji ofiary wynikało, że idąc ulicą został zaatakowany przez nieznajomych mężczyzn. Policjanci szybko zweryfikowali podaną przez niego, nieprawdziwą wersję i zatrzymali osoby uczestniczące w libacji, w tym 39-latka, jego 61-letniego kolegę oraz 33-letnią kobietę. Jak ustalono, zatrzymani pili alkohol wspólnie z mężczyzną, który trafił do szpitala. W czasie imprezy 53-letni mężczyzna wszczął awanturę z 39-letnim właścicielem mieszkania. Powodem kłótni była zazdrość o 33-latkę. Starszy z napastników chwycił do ręki siekierę, którą uderzył 39-latka. Młodszy nie pozostał dłużny i zaatakował swojego przeciwnika nożem, raniąc go tak dotkliwie, że pokrzywdzony trafił do szpitala. Sprawca usłyszał wówczas zarzuty, a prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Kilka dni temu, w tym samym mieszkaniu w czasie kolejnej libacji alkoholowej, ponownie doszło do kłótni pomiędzy skłóconymi mężczyznami. Początkowo zgodnie zasiedli do stołu. Ich agresja rosła jednak proporcjonalnie do ilości wypitego alkoholu. W czasie awantury wrócili do sprawy sprzed miesiąca. Tym razem starszy z nich zaatakował swojego przeciwnika pięściami i krzesłem. Pobił go tak dotkliwie, że pokrzywdzony doznał poważnych obrażeń ciała i w ciężkim stanie trafił do szpitala. Policjanci zatrzymali 53-latka, który usłyszał zarzuty i został doprowadzony do prokuratury i sądu. Dzisiaj bielski sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu. Za przestępstwo to może mu teraz grozić do 5 lat więzienia. W przeszłości był on już karany za podobne czyny.


 

Powrót na górę strony