Zmarła z wychłodzenia
Tragiczną wiadomość dzisiaj przed 7.00 przekazali nam ratownicy medyczni, interweniujący w jednym z domów przy ulicy Zakopiańskiej w Zabrzu. W przydomowym ogródku, prawdopodobnie z wychłodzenia, zmarła 89-letnia kobieta. Jej ciało znaleźli mieszkający z nią synowie.
Kobietę leżącą w przydomowym ogródku znaleźli jej dwaj synowie. Mając nadzieję, że ich matka żyje, przenieśli ją do domu. Przybyły na miejsce ratownik pogotowia stwierdził niestaty zgon. Z relacji synów zmarłej kobiety wynika, że mogła ona wyjść z domu pomiędzy 3.00 a 6.00. Kiedy jednego z nich obudził chłód spowodowany otwartymi drzwiami mieszkania, zaczął szukać swojej matki. Gdy nie znalazł jej w domu, wybiegł z mieszkania na zewnątrz. Kobieta miała problemy z rozpoznawaniem osób. W przeszłości bez powodu wychodziła z domu. Stąd środki ostrożności w postaci wyjmowania na noc klamki z drzwi. Wszystko wskazuje na to, że tym razem 89-latka odnalazła klamkę i wyszła z domu. Jeden z braci, który jako pierwszy odnalazł swoją matkę w przydomowym ogródku był przekonany, że jeszcze żyła. Wychłodzoną kobietę przeniesiono do domu, włączono grzejnik i wezwano pogotowie. Kiedy ratownicy przybyli na miejsce, stwierdzili brak oznak życia kobiety. Prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok.