Nieletni sprawcy fałszywego alarmu bombowego
Z poważnymi konsekwencjami musi liczyć się 16-letnia częstochowianka, która namówiła innego nieletniego aby powiadomił, iż w jej placówce wychowawczej jest bomba. Telefon uruchomił działanie wielu służb ratunkowych i ewakuację wychowanków oraz wychowawców z ośrodka. Celem bezmyślnego telefonu najprawdopodobniej była chęć ucieczki nieletniej. Teraz dwójce nieletnich grożą poważne konsekwencje prawne.
21 marca, około godziny 20.40, anonimowy telefon do wojewódzkiego centrum powiadamiania ratunkowego uruchomił działanie wielu służb, które zostały wezwane do sprawdzenia informacji o podłożeniu bomby w ośrodku wychowawczym na ulicy Legionów w Częstochowie. Wśród nich, kilkunastu policjantów oraz przewodnik z psem do wyszukiwania materiałów wybuchowych, sprawdzali pomieszczenia ośrodka. Ewakuowano kilkunastu podopiecznych oraz ich wychowawców, Jak się okazało, wśród obserwujących działanie służb ratunkowych była 16-letnia częstochowianka, która do telefonu o rzekomej bombie, namówiła kolegę. Policjanci z wydziału zwalczającego przestępczość nieletnich szybko ustalili, iż telefonującym był 16-letni chłopiec, który działał na zlecenie swojej koleżanki. Wstępne ustalenia śledczych wskazują, iż dziewczyna chciała kolejny raz uciec z ośrodka. Ucieczce miało sprzyjać zamieszanie powstałe przy ewakuacji. Do ucieczki nieletniej jednak nie doszło, gdyż najprawdopodobniej wystraszyła się skutków głupiego żartu. Nieletni nie kryli też zdziwienia, gdy już następnego dnia zostali zatrzymani. Teraz za fałszywe zawiadomienie o bombie grożą im poważne konsekwencje prawne nałożone przez sąd rodzinny.