Napadli na ministrantów i księdza
Policjanci z wydziału kryminalnego zabrzańskiej komendy zatrzymali 16-latka, który wspólnie z 17-letnim kolegą napadli na 2 ministrantów oraz księdza. Młodzi przestępcy przewrócili duchownego na ziemię, a następnie wyrwali jednemu z ministrantów skarbonkę z pieniędzmi. Sprawą 16-latka zajmie się teraz sąd rodzinny.
Ministranci wraz z duchownym wracali z kolędowania przy ulicy Tatarkiewicza. Idąc ulicą Franciszkańską nagle zostali zaatakowani przez 2 młodych mężczyzn. Sprawcy przewrócili 29-letniego księdza na ziemię, a następnie wyrwali jednemu z ministrantów skarbonkę z pieniędzmi. Napastnik upuścił ją na ziemię, co spowodowało, że skarbonka rozpadła się. Część pieniędzy napastnicy pozbierali i uciekli. Jak później powiedział zatrzymany 16-latek była to kwota około 30 złotych. Przeprowadzone przez policjantów oględziny miejsca zdarzenia doprowadziły do odnalezienia pozostałych pieniędzy. Jeszcze tego samego dnia mundurowi z wydziału kryminalnego ustalili kim są sprawcy rozboju. Jeden z nich, 16-letni uciekinier z zabrzańskiej placówki opiekuńczej, został zatrzymany kolejnego dnia w mieszkaniu swojej matki. Wymieniony przyznał się do winy tłumacząc swoje zachowanie chęcią zysku. Bezpośrednio przed dokonaniem przestępstwa pił piwo w towarzystwie swojego 17-letniego kolegi, który pomagał mu w popełnieniu przestępstwa. Aktualnie osoba ta jest poszukiwana przez policję.