CBŚ i celnicy zlikwidowali rozlewnię
Policjanci z CBŚ wraz z celnikami zlikwidowali "fabrykę" nielegalnego alkoholu. W dwóch miejscach zabezpieczono prawie 2000l etanolu niewiadomego pochodzenia. Zatrzymanym dwóm mieszkańcom Zagłębia grozi wysoka grzywna. Pamiętajmy, że spożycie takiego, niesprawdzonego alkoholu może mieć tragiczne skutki.
Śledczy z katowickiego zarządu Centralnego Biura Śledczego wraz z funkcjonariuszami Grupy Mobilnej Izby Celnej w Katowicach zlikwidowali na terenie Zagłębia rozlewnię i nielegalny magazyn alkoholu. W piwnicy jednego z domów rozlewano etanol niewiadomego pochodzenia - na miejscu zabezpieczono ponad 100 litrowych butelek z alkoholem etylowym. Większym znaleziskiem okazał się magazyn, usytuowany w jednym z garaży, gdzie śledczy zabezpieczyli 1600 butelek alkoholu oraz wypełnionych nim 9 trzydziestolitrowych pojemników. Łączną wartość przechwyconej spirytusowej kontrabandy oszacowano na ponad 156 tysięcy złotych. Skarb Państwa na tym nielegalnym procederze mógł stracić nawet 87 tysięcy złotych.
W sprawie zatrzymano dwóch mężczyzn - 39-letniego mieszkańca Będzina oraz 36-latka z Sosnowca. Obaj usłyszeli już zarzuty z kodeksu karno - skarbowego. Za wprowadzanie do obrotu alkoholu bez polskich znaków akcyzy grozi im wysoka grzywna.
Przestrzegamy przed zakupem alkoholu niewiadomego pochodzenia. Przestępcy oferują go po atrakcyjnej cenie, jednak do jego produkcji używają składników mogących zagrażać zdrowiu. W tym roku odnotowano w naszym kraju kilka zgonów spowodowanych wypiciem takiego alkoholu. Nie warto ryzykować życia i zdrowia zaopatrując się w alkohol poza legalnymi punktami sprzedaży.
