Wiadomości

Zatrzymani nieletni rozbojarze

Data publikacji 31.03.2012

Jastrzębscy policjanci zatrzymali dwóch nieletnich, którzy z nożem w ręku napadli w piątek na idącego ulicą Podhalańską 14-latka. Napastnicy pobili go, a następnie próbowali okraść. Jak się okazało to nie jedyne przewinienie napastników. Ponadto obaj byli poszukiwani. O losie ujętych nieletnich zdecyduje sąd rodzinny.

Jastrzębscy policjanci zatrzymali dwóch nieletnich, którzy z nożem w ręku napadli w piątek na idącego ulicą Podhalańską 14-latka. Napastnicy pobili go, a następnie próbowali okraść. Jak się okazało to nie jedyne przewinienie napastników. Ponadto obaj byli poszukiwani. O losie ujętych nieletnich zdecyduje sąd rodzinny. Do zdarzenia doszło w piątek po południu na ulicy Podhalańskiej w Jastrzębiu-Zdroju. Do 14-latka wracającego po szkole do domu, podbiegło dwóch młodych mężczyzn. Z nożem w ręku zażądali od niego telefonu. Chłopak wyraźnie powiedział, że nie ma przy sobie komórki. Wywiązała się szamotanina. Zaatakowany został kilkukrotnie uderzony. Napastnicy uciekli, gdy zauważyli idącą drogą kobietę. Po zdarzeniu chłopiec wrócił do domu informując o zdarzeniu rodziców, którzy zawiadomili policjantów. Pokrzywdzony opisał swoich oprawców. Wraz z ojcem, a następnie z policjantami szukał napastników. Młodzi mężczyźni zostali zauważeni w rejonie dworca autobusowego przy ulicy Podhalańskiej. Obaj, bez powodzenia podjęli próbę ucieczki. Stróże prawa zwalczający przestępczość kryminalną ujęli młodych mężczyzn. Jak ustalili mundurowi, zatrzymani to 15-letni mieszkaniec Żor i 16-letni mieszkaniec Stanowic. Jak się okazało 16-latek przebywał na ucieczce z młodzieżowego ośrodka socjoterapii, natomiast 15-latek był poszukiwany celem doprowadzenia do młodzieżowego ośrodka wychowawczego. Jak ustalili mundurowi, próba dokonania rozboju przez dwóch nastolatków, nie była jedynym czynem karalnym jakiego dopuścili się na terenie Jastrzębia-Zdroju. W środę na ulicy 1-Maja dokonali rozboju na innym 14-latku który wracał ze szkoły do domu. Napastnicy groźbą odebrali mu telefon komórkowy i uciekli. Sprawami nieletnich zajmie się teraz sąd rodzinny, który podejmie decyzję o dalszym ich losie.

 

 

Powrót na górę strony