Wiadomości

Miał 2 promile i zadzwonił, że właśnie wjechał w latarnię

Data publikacji 21.11.2011

Bytomscy policjanci zatrzymali pijanego kierowcę bmw, który w krótkim czasie zderzył się z dwoma przeszkodami. Najpierw wjechał w witrynę sklepu, a uciekając z miejsca zdarzenia, kilkaset metrów dalej uderzył w latarnię. Po ostatniej kraksie postanowił wezwać policjantów. Okazało się, że mężczyzna miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz grozi mu nawet 2 lat więzienia.

Bytomscy policjanci zatrzymali pijanego kierowcę bmw, który w krótkim czasie zderzył się z dwoma przeszkodami. Najpierw wjechał w witrynę sklepu, a uciekając z miejsca zdarzenia, kilkaset metrów dalej uderzył w latarnię. Po ostatniej kraksie postanowił wezwać policjantów. Okazało się, że mężczyzna miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz grozi mu nawet 2 lat więzienia.

Wczoraj po godzinie 4 rano na policję zadzwonił mężczyzna i powiedział, że przejeżdżające przez plac Kościuszki srebrne bmw uderzyło w witrynę sklepową, a następnie odjechało w kierunku ulicy Piekarskiej. Chwilę później z dyżurnym skontaktował się kierowca bmw, twierdząc, że jadąc ulicą Piekarską, tuż przed skrzyżowaniem z ulicą Powstańców Śląskich uderzył w latarnię drogową. Na miejsce pojechali policjanci, którzy stwierdzili, że 32-letni kierowca i 28-letni pasażer są pijani. Mieszkańcy Piekar Śląskich mieli około 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu.
Podejrzany o kierowanie pojazdem na ,,podwójnym gazie" grozi do 2 lat więzienia.


 



Powrót na górę strony