Wiadomości

Policjanci jako świadkowie w procesach związanych z czasem pandemii

Data publikacji 06.01.2025

Przed sądami nadal toczą się procesy dotyczące jeszcze wydarzeń z okresu pandemii COVID-19. W wielu sprawach policjanci występują w roli świadków, zeznając o zdarzeniach związanych z egzekwowaniem przepisów w tamtym trudnym czasie. Niestety, relacje medialne z tych rozpraw nie zawsze przedstawiają pełny obraz sytuacji i stawiając policjantów w niekorzystnym świetle, podsycają nienawistne przekazy przeciwko mundurowym.

Jednym z nich jest proces przeciwko właścicielowi rybnickiego klubu, który w 2021, w czasie pandemii i obowiązujących restrykcji, otworzył swój lokal dla szerokiego grona klientów, sprowadzając zagrożenie epidemiologiczne. W prowadzonym w Sądzie Okręgowym w Rybniku procesie świadkami są policjanci, którzy w tym czasie podejmowali interwencje w rybnickim klubie.

Niestety, sposób relacjonowania rozprawy stał się polem do krytyki w mediach funkcjonariuszy, jednocześnie nie dając pełnego obrazu sytuacji i nie uwzględniając istotnych faktów. W niektórych relacjach pojawiają się sugestie, jakoby policjanci celowo pomijali fakty lub zasłaniali się niepamięcią. Takie przekazy budują obraz niezgodny z rzeczywistością, a przede wszystkim niesprawiedliwy wobec funkcjonariuszy.
Relacje medialne z procesów sądowych powinny być rzetelne i wyważone, aby nie oceniać niczego przed zapadnięciem wyroku.

Sąd, prowadząc proces dowodowy i ustalając okoliczności różnych zdarzeń, ma prawo zadawać pytania świadkom w sposób, który uzna za konieczny. Sugerowanie lub ocenianie nastroju sędziego, podkreślając, że zeznania policjanta „zirytowały sędzię”, może prowadzić do niepotrzebnego uprzedzenia odbiorców do sądu lub uczestników postępowania. Dlatego w relacjach z rozpraw sądowych niezwykle istotne jest zachowanie rzetelności i obiektywizmu. Tylko taki przekaz pozwala uniknąć rzucania negatywnego światła na którąkolwiek ze stron, czy świadków, co jest kluczowe dla sprawiedliwego odbioru całej sytuacji.

Należy pamiętać, że od pandemii minęło już kilka lat, a policjanci w tym czasie realizowali setki, a nawet tysiące interwencji. Policjant, który stawił się na rozprawie, pełnił podczas interwencji rolę kierowcy radiowozu. Jego zadaniem nie było więc bezpośrednie uczestnictwo w działaniach.

W artykułach podkreślano, że policjanci nie stawili się na rozprawie, ale nie uwzględniono powodów ich nieobecności w sądzie oraz okoliczności doręczenia wezwań. Zamiast tego narracja skupiła się na rzekomych nieprawidłowościach w zachowaniu policjantów, sugerowała uzgodnione między sobą zeznania, co jest krzywdzące i oparte wyłącznie na przypuszczeniach.

Brak kontaktu między funkcjonariuszami po upływie lat od zdarzenia jest naturalny, zwłaszcza gdy obowiązki przenoszą ich do różnych jednostek. Obwinianie świadków za niepamięć lub brak szczegółowych informacji, odwraca uwagę od sedna sprawy.

Musimy pamiętać, że policjanci w czasie pandemii wykonywali swoje obowiązki zgodnie z obowiązującymi przepisami. Ich zadaniem była troska o bezpieczeństwo wszystkich obywateli, niezależnie od ich poglądów na temat wprowadzonych restrykcji. Dlatego tak ważne jest, aby relacje z procesów sądowych zachowywały obiektywizm i nie wzbudzały niepotrzebnych napięć.

W okresie pandemii społeczeństwo było mocno podzielone, co przekładało się na ogromną presję, pod jaką musieli pracować policjanci, mierząc się z falą hejtu i krytyki, mimo że wykonywali swoje obowiązki zgodnie z obowiązującym prawem, podobnie jak inne instytucje publiczne w tym okresie. Z jednej strony stali oni w obliczu obowiązujących przepisów, które mieli egzekwować w trosce o zdrowie publiczne, z drugiej zaś musieli mierzyć się z niechęcią części obywateli sprzeciwiających się restrykcjom. Jednocześnie wielu mieszkańców oczekiwało zdecydowanych działań, w obawie o zdrowie swoje i swoich bliskich.

Próby dyskredytowania ich działań z perspektywy tamtego okresu są niezwykle krzywdzące. Zamiast podsycać antagonizmy, warto dostrzec, że policjanci starali się wykonywać swoje obowiązki w tym wyjątkowo trudnym okresie, dbając o wszystkich obywateli, niezależnie od ich podejścia do restrykcji okresu pandemii, której skutki odczuwamy do dzisiaj.

Powrót na górę strony