W ponad 30 godzin dotarli rowerami do stolicy, aby wesprzeć chore dzieci
Zakończyła się charytatywna wyprawa rowerowa policjantów i strażnika miejskiego, którzy ruszyli w ponad 500-kilometrową trasę rowerową, by pomóc chorym dzieciom. Cel został osiągnięty - rowerzystom udało się dotrzeć do stolicy. Trasa była jedną wielką przygodą, a funkcjonariusze pokonywali własne granice wytrzymałości, pokazując niezwykły charakter oraz zamiłowanie do sportu.
W minioną środę "W drogę po Marzenia” onkologicznie chorych dzieci ruszyli policjanci z tyskiej komendy oraz funkcjonariusz straży miejskiej. Inicjatywa zakładała pokonanie ponad 500-kilometrowej trasy rowerowej prowadzącej aż do Warszawy. Przejazd był dla uczestników ogromnym wyzwaniem i zarazem niesamowitą przygodą. Ponad 30 godzin jazdy rowerem doprowadziło ich pod sam Pałac Kultury w Warszawie. Funkcjonariusze swoim zaangażowaniem pokazali, że nie tylko lubią pomagać, ale też są miłośnikami sportu. Choć jeden z policjantów niemal na półmetku niestety musiał przerwać wyprawę z uwagi na kontuzję, to pozostali dotarli do samej stolicy. Mundurowi zaangażowali się w inicjatywę w czasie wolnym od służby. Funkcjonariusze wykazali się ogromną siłą charakteru i dobrym sercem wspierając dzieci. Każdy może się włączyć do zbiórki, by w ten sposób wesprzeć realizację ich marzeń. Wszystkim uczestnikom wyprawy serdecznie gratulujemy!