Zlekceważyli nowy taryfikator, teraz słono za to zapłacą
W ręce policjantów z drogówki wpadło dwóch kierowców, którzy słono zapłacą za swoją przejażdżkę. Pierwszy kierował peugeotem niedopuszczonym do ruchu. Drugi prowadził hyundaia bez wymaganych uprawnień. Teraz oboje muszą się liczyć z grzywną nie niższą niż 1500. Nie skończyło się na mandacie, bowiem zgodnie z nowymi przepisami ich sprawy będą miały swój finał w sądzie.
Pomimo zmian w taryfikatorze, które weszły w życie od nowego roku, a dotyczą wysokości grzywien za wybrane wykroczenia w ruchu drogowym, wciąż zdarzają się osoby, które bezmyślnie wsiadają za kierownicę pojazdu, lekceważąc przepisy i surowe kary. Miejscowa drogówka w połowie tygodnia zatrzymała kolejnych dwóch kierowców, którzy za przejażdżkę ulicami Świętochłowic będą musieli teraz słono zapłacić. Policjanci zakończyli obie kontrole sporządzeniem wniosku o ukaranie do sądu. Postępowanie w sprawach prowadzi świętochłowicka komenda.
Do obu zdarzeń doszło na ulicy Wojska Polskiego. Kierowcą zatrzymanego w środę do kontroli drogowej pojazdu okazał się 41-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej. Mężczyzna podróżował dostawczym peugeotem pomimo tego, że był on niedopuszczony do ruchu. Z kolei w czwartek policjanci z miejscowej komendy zatrzymali do kontroli 32-latka, który prowadził hyundaia nie mając prawa jazdy. W trakcie sprawdzenia w policyjnych bazach danych okazało się, że mężczyzna miał w przeszłości uprawniania, lecz 4 lata temu straciły ważność.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, osoba, która dopuści się jazdy bez uprawnień, musi liczyć się z finałem sprawy w sądzie. Policjant nie może już ukarać takiej osoby mandatem. Zgodnie z nowym taryfikatorem za to wykroczenie grozi minimum 1500 złotych. Maksymalny wymiar kary to aż 30 tysięcy złotych. Podobnie jest w przypadku kierowania pojazdem niedopuszczonym do ruchu. Kierujący bez uprawnień musi się liczyć także z zakazem prowadzenia pojazdów na okres do 3 lat, który sąd orzeka obligatoryjnie. Przypominamy również, że w przypadku kiedy skazany w czasie obowiązywania zakazu ponownie wsiądzie za kierownicę, popełnia przestępstwo z artykułu 244 kodeksu karnego, za które grozi nawet 5 lat więzienia.