Wiadomości

Wpadł, kiedy rozbierał skradziony samochód na części

Data publikacji 20.03.2020

Tarnogórscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który ukradł samochód. Tarnogórzanin wpadł w ręce mundurowych w chwili kiedy rozbierał na części skradzioną hondę civic. Okazało się, że to nie jedyna kradzież, jakiej się dopuścił...

Wczoraj rano dyżurny tarnogórskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na ulicy Repeckiej w Tarnowskich Górach skradziono samochód osobowy. Kiedy stróże prawa wykonywali czynności z pokrzywdzonym, do komendy zadzwonił mężczyzna i poinformował, że podczas spaceru z psem, na jednej z polnych dróg, zauważył w zaroślach podejrzany samochód. Na miejsce pojechał policjanci. Patrol znalazł zaparkowany w krzakach samochód. Samochód był bez tablic rejestracyjnych, miał odklejoną naklejkę legalizacyjną oraz był już częściowo zdemontowany. Szybko okazało się, że to skradziona honda. Nieopodal samochodu policjanci zauważyli też inny pojazd.

Mundurowi wylegitymowali 29-letniego tarnogórzanina. Ten szedł w zaparte, że prowadzi firmę, która skupuje złom, jeździ po różnych miejscach i szuka złomu. W lesie zauważył porzucony pojazd, z którego postanowił zabrać kilka części. Stróże prawa nie dali wiary 29-latkowi i go zatrzymali. Dalsze czynności w sprawie prowadzili kryminalni.

Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do kradzieży samochodu. Wyjaśnił, że na jednej z posesji znajdujących się na ulicy Repeckiej w Tarnowskich Górach zauważył trochę złomu. Kiedy chciał zapytać właściciela, czy może go zabrać, zainteresował się zaparkowaną hondą, do której kluczyki leżały na siedzeniu. Złodziej ukradł samochód i ukrył przy polnej drodze w krzakach. Następnie przyjechał swoim autem i rozbierał skradzione auto na części.

Kryminalni przeszukali jego samochód. Znaleźli w nim m.in. wycięty katalizator. Śledczy ustalili, że pochodzi z kradzieży, której 29-latek dopuścił się rano w Ptakowicach. Na jednej z posesji ukradł katalizator, bramę wjazdową, metalowe elementy wyciągu budowlanego i pręty zbrojeniowe. Okazało się również, że mężczyzna tydzień wcześniej w Tarnowskich Górach ukradł katalizator i sprzedał za kilkaset złotych w skupie.

W trakcie czynności z zatrzymanym, do tarnogórskiej komendy zgłosił się okradziony w Ptakowicach mężczyzna. Pokrzywdzony nie wiedział, że sprawca był już zatrzymany i że oprócz bramy wjazdowej, skradł mu jeszcze inne przedmioty. Tarnogórzanin wycenił straty na 20 tys. złotych. Śledczy w całości odzyskali skradzione mienie.

Wczoraj 29-latek usłyszał zarzuty. Za kradzież może spędzić w więzieniu nawet 5 lat.

  • Na fotografii widać jak policjant trzyma za rękę osobę zatrzymaną
  • samochód zaparkowany w zaroślach
  • zatrzymany mężczyzna siedzi przy biurku. Na rękach ma założone kajdanki
  • Samochód  osobowy, od którego odkręcono przednie koło
  • wycięty katalizator od samochodu
  • zaparkowany w zaroślach samochód osobowy. Widać otwartą tylną klapę
Powrót na górę strony