Wiadomości

Pijany zasnął na ulicy... w czasie spaceru z 1,5 roczną córką

Data publikacji 03.02.2020

Tylko dzięki prawidłowej reakcji świadka, nie doszło wczoraj do tragedii. Śpiącego na ulicy 40-letniego mieszkańca Będzina oraz biegającą w pobliżu niego 1,5 roczną córkę, zauważyła spacerująca kobieta. Nieodpowiedzialny "tatuś" z czterema promilami alkoholu w organizmie trafił do izby wytrzeźwień, a dziewczynka pod opiekę mamy.

Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 17.00 na jednej z ulic w będzińskiej dzielnicy Grodziec. 37-letnia kobieta wracając ze spaceru do domu ujrzała niecodzienny widok. Bezpośrednio na jezdni leżał dorosły mężczyzna, a w jego pobliżu biegała mała dziewczynka. Kobieta postanowiła niezwłocznie interweniować, jednak wszelkie próby nawiązania kontaktu z mężczyzną okazały się bezskuteczne. Silna woń alkoholu, jaką można było wyczuć od leżącego, jednoznacznie wskazywała, co było przyczyną jego stanu. Jak się okazało mężczyzna godzinę wcześniej  wybrał się razem z córką na spacer. Według relacji matki 1,5 rocznego dziecka przebywającej w tym czasie w mieszkaniu, ojciec dziewczynki był wówczas trzeźwy. Wszystko wskazuje na to, że celem jego niedzielnego spaceru z dzieckiem nie była wizyta w pobliskim parku, a odwiedziny sklepu z alkoholem. Policyjna interwencja zakończyła się dla mężczyzny umieszczeniem go w izbie wytrzeźwień. W chwili przyjęcia, nieodpowiedzialny ojciec miał w organizmie ponad 4 promile alkoholu. Jego losem zajmie się teraz sąd i prokurator. Grozi mu nawet 5 lat więzienia. 

Powrót na górę strony