Wyrodny wnuczek
Policjanci z Komisariatu Policji w Rydułtowach zatrzymali 36-latka, który okradł swoją babcię. 83-latka zawiadomiła, że zniknęło jej 10 tysięcy złotych i 160 euro, a jedyną osobą, która ją odwiedzała był... jej wnuczek. Mundurowi dobrze go znali z wcześniejszych przewinień. Starsza pani osobiście podziękowała policjantom za szybką i skuteczną reakcje, dzięki której odzyskała swoje oszczędności.
We wtorek do Komisariatu Policji w Rydułtowach zgłosiła się seniorka, która zawiadomiła o kradzieży pieniędzy z jej mieszkania. Policjanci pojechali wraz z 83-latką do jej mieszkania, aby ustalić dokładne straty. Śledczy ustalili, że jedyną osobą, która przez ostatnie dwa dni ją odwiedzała był... jej wnuk. Kobiecie zniknęło 10 tysięcy zł i 160 euro. Kryminalni dobrze znali 36-latka z wcześniejszych przestępstw przeciwko mieniu. Wraz z zastępcą komendanta pojechali szukać sprawcy tego zdarzenia. W niecałe dwie godziny od złożenia przez pokrzywdzoną zawiadomienia, policjanci zatrzymali go na ulicy Mickiewicza. Stróże prawa odzyskali także ponad 8 tysięcy złotych w gotówce i 160 euro, które mężczyzna przechowywał w swoim miejscu zamieszkania. Policjanci zabezpieczyli też artykuły zakupione za skradzione babci pieniądze, w tym ubrania i buty. Wyrodny wnuk usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 5 lat więzienia. Starsza pani osobiście przyszła do komisariatu, by podziękować policjantom za szybką i skuteczną reakcję, dzięki której odzyskała znaczną część swoich oszczędności.